Okoń i płotka
Spotkała raz brzana raka.
- Wiesz dziś była tęga draka.
Okoń z płotką się pożarli,
o ród inny jakichś karli.
O cierniki czy też stynki,
trwały swary i docinki
Okoń w końcu przerwał sprzeczkę.
Połknął żywcem tę płoteczkę.
Po co było jej to wszystko?
Na co takie towarzystwo?
Zawsze to się tak obróci
gdy się słaby z silnym kłóci!
autor
Okoń
Dodano: 2020-02-04 11:29:49
Ten wiersz przeczytano 1209 razy
Oddanych głosów: 32
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (32)
No i świetnie.
zacięte z wprawą
Podoba się, pozdrawiam serdecznie.
Nie zaczynaj z wielkim drabem
gdy masz mikry wzrost i wagę
Płotka choć młoda i mała
To na deser pasowała
Ja bym dodał jeszcze to, ale to Twój wierszyk i to na
plus:)
I tak to bywa z tymi płotkami ;)
Fajny życiowy wiersz
Pozdrawiam
A co słychać w JWnnnn?
Fajny wiersz, bardzo życiowy:) Pozdrawiam.
Myślałam o szczupaku, a tu okoń. Zupełnie jak ludzie,
jak ludzie:)
Pozdrawiam:)
Ciekawy wierszyk, tylko czasem ktoś może pomylić
płotkę z okoniem
tak też bywa, a czasem płotka ucieka i złapać się nie
da.
Dobrego wieczoru okoniowi życzę i udanych połowów :)
Którą... tę płoteczkę... połknął Okoń? Trzecia strofa
do korekty i spoko :)
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Super, nie tylko dla wędkarzy.
Tak to jest, że silniejszy górą.
Msz. 'jakichś' karli
Pozdrawiam
Zgrabny wierszyk razem z puentą.
Przypomnę sobie o tym wierszu, gdy pójdę na ryby i
złapię okonia ;)
Fajny wiersz!
Pozdrawiam serdecznie!
Po co się żreć. Lepiej się pożreć! Pozdrawiam.