On
Myślał że jest mi obojętny
Mylił się
Uważał że on się nie liczy
Przechodził obok mnie z obojętnością w
oczach
Bałam się tego spojrzenia
Kiedy pisał "jesteś niestabilna
emocjonalnie"
Denerwował mnie tym
Ale bardzo lubiałam to
Bardzo
Teraz go już nie ma
Nie będzie
Odszedł w nieznane
Bez słowa żegnaj
Obojętny i zimny
Nigdy taki nie był
Zawsze czuły, miły, uprzejmy, radosny,
Pisał że kocha ... lecz odszedł
Odszedł
Nie chciałam tego
Zraniłam go
On zranił mnie
Każdy z nas poszedł swoją drogą
Obcy
Nie znany nikomu
Tacy teraz jesteśmy dla siebie
Nie znani
Obojętni
Bojący się jutra
Tak musiało być
Żadne z nas tego nie chciało
Ale stało się
Trudno
Serca smutne dwa
Pełne złości i goryczy
Żalu do siebie
Serca się rozeszły
I tylko w marzeniach każdego z nas...
Łudzimy się że jeszcze kiedyś będziemy
razem
Ale to nie realne
Wiersz dla osoby która napisała dla mnie nie jeden wers w swoich dziełach ... Kubuś dziekuje i przepraszam
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.