On wtedy...
Miał oczy i to nimi szył
na wskroś od czubka głowy,
jak igłą a jedwabną nić
nasnuwał w wiatr południowy.
On wtedy... pierwszy raz to był
widziałam duszy oczyma,
językiem lizał wargi mi
oddychać wprost zapominał.
I muskał dłońmi włosy tak...
kosmyki plótł palcami.
Miłości pełno było w nas
pod nami i nad nami.
autor
aanka
Dodano: 2014-05-19 23:42:51
Ten wiersz przeczytano 1776 razy
Oddanych głosów: 31
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (37)
Erotycznie i zmysłowo:))
Pozdrawiam:)
dziękuję Wszystkim za komentarze - pozdrawiam
wakacyjnie :)
Aniu jak świetnie połączyłaś delikatność erotyku ze
zmysłowością...bardzo fajny. pozdrawiam serdecznie.
miłej niedzieli życzę i dziękuję za
odwiedziny...oddaję głos
Erotycznie i na miejscu.
Uwielbiam takie subtelne erotyki bo pobudzają
wyobraźnię i fantazje
Pozdrawiam Aniu serdecznie i dziękuje za wizytę u mnie
paaa
Miłego :)))
Fajny erotyk.
Miego dnia, aanka :))
U mnie też zbiera się na deszcz, a szkoda. Piszesz w
czasie przeszłym, czyżby już to tylko były
wspomnienia?
Pozdrawiam świątecznie.
wszystko co było wtedy... było przyjemne...
o jaki delikatny wiersz
dziękuję za odwiedzinki i komentarze DOBRANOC:)
fajny, taki delikatny i zmysłowy :)Powielam slowa wn-
to powiem po prostu Podoba się :)
Piękny, zmysłowy, delikatny:))))
Widzę,że edytowałaś. Z przyjemnością zagłosuję.
Miłego wieczoru
Jurek
Masz dwukrotne - mi. Zastąp czymś innym. Pomyśl
proszę.
Miłego,
Jurek