On wtedy...
Miał oczy i to nimi szył
na wskroś od czubka głowy,
jak igłą a jedwabną nić
nasnuwał w wiatr południowy.
On wtedy... pierwszy raz to był
widziałam duszy oczyma,
językiem lizał wargi mi
oddychać wprost zapominał.
I muskał dłońmi włosy tak...
kosmyki plótł palcami.
Miłości pełno było w nas
pod nami i nad nami.
autor
aanka
Dodano: 2014-05-19 23:42:51
Ten wiersz przeczytano 1785 razy
Oddanych głosów: 31
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (37)
Romantycznych wspomnień czas:)
Pozdrawiam serdecznie
,, Pod nami, nad nami i w nas ,,
na pewno przyjemny to czas!
Pozdrawiam.
Rozbudzona kobieta, ładnie w rozmarzeniu jej do
twarzy:)
"On wtedy"... rozbudził zmysły ;)
Pozdrawiam :)
Czyta się pięknie
Miło i chętnie
Ale jak będzie
Potem z zaśnięciem?:)))
Miłej nocki życzę:)))
O proszę i co mam powiedzieć, biedna:)?. Pozdrawiam
aanka:)
ladny romantyczny wiersz pozdrawiam