Ona nie patrzy.
Zaciska rozmodlone powieki w kościele
Najświętszego Serca Pana Jezusa.
Uświęcona woda obmywa jej duszę, a jej łzy
spływają nieśmiało.
Unosi się zapach kadzidła.
W dymie, w którym schowała swój fałsz, w
dymie taka bezpieczna.
A ponieważ ściska powieki, zmarszczki nie
pozwalają jej patrzeć.
Dziecko składające ręce do Boga, w którym
się zakochało, nagle zasypia i spada.
Główka nie zapamiętuje, ale pojawia się
kilka lat samotności w szpitalach.
Ponieważ ona nie patrzyła.
Komentarze (17)
Bardzo smutny tragiczny wiersz...pozdrawiam.
Witaj.
Podoba się przekaz wiersza, bardzo wizualny i
emocjonalny.
Serdecznie pozdrawiam.:)
Smutkiem napełniają słowa
Pozdrawiam serdecznie
JoViSkA - no tak, trzeba bardzo niewiele, żeby
zniszczyć czyjeś zdrowie...
Piorónek zbójnicki - spokojnie :0 dzięki za opinię!!!
Bardzo dramatyczne i przejmujące wersy...jak mało
potrzeba poprzez swoją nieuwagę żeby doprowadzić do
tak tragicznego w skutkach wypadku...
przejmujący wiersz...pozdrawiam
K_a
To proszę wybacz moją pomyłkę?!
Przepraszam!
To zdążyłem zauważyć w treści, wybacz zatem za
interpetację.
Piorónek zbójnicki - nie było chrztu, ale dziecko
spadło na głowę i przez to miało potem epilepsję. Co
do uwagi, niech się domyślają, że pozornie... ;)
Mirabella - dzięki za szczerą opinię :)) Do zobaczonka
Dramat... Chrzest dziecka i jego namaszczenie,
skończyły się tragedią....
Treść mi się podoba, choć smutna!
Mała uwaga, jeśli pozwolisz:
"W dymie, w którym schowała swój fałsz, pozornie taka
bezpieczna."
To tylko propozycja-:)
Pozdrowienia dla Ciebie!
Dobry tekst ,tylko niedopracowany szczegolnie pierwsza
zwrotka,Ale to tylko moje zdanie. Bywaj ....
beano - dziękuję ślicznie, nawzajem!
sisy89 - dziękuję za opinię!
JNaszko - dziękuję za opinię! Pozdrawiam.
smutne,
pozdrawiam K_a
serdeczności:)