Ona, On i przeszłość
Wtedy gdy pojawia sie ktoś z przeszłości można zniszczyć wszystko... Wystarczy wiara i siła by sprzeciwić się temu...
Kiedyś ukradkiem płakała w poduszke
Roniąc gorzkie łzy złamanej duszy
Kiedyś pragnęła do końca z Nim być
Myslała, ze milość wybaczy
wszystkie złe dni
Siedziała co noc przy otwartym
oknie w ciemnościach nocy
I w księżycu swe oczy zatapiała
Były one smutne bladły co dzień
Myslała, ze On znów tu wróci
Nadzieje miała lecz wiedziała, ze ona
w końcu zniknie
Nie dopuszczając tej myśli, zgubiła
gdzieś swoja wartość
Zyła tymi cudnymi dniami mysląc
jak On mógł ją tak zranić
Dziś świadomość, ze te milion łez
wylanych nie znaczą dla Niej
już nic
Czas zamknął rozdział - Ich
Nie wie czemu on nadal
dzwoni i odzywa sie po dziś
dzień
Może On z Niej drwi?!
Nie wie tego nikt...
Ona dzieli wspaniale teraz dni z Innym
U Jej boku stoi On ...
Może czasem zbyt nerwowy lecz
szczerze oddany mówi jej
"Kocham Cię"
Doceniając wartości milości
stara sie dla Niego żyć, być...
Walczy o sama siebie
O związek o Niego o Nich!
To takie banalne lecz jakie trudne
Gdy Ona boi sie...
Pytanie czego.. Ona to wie
Bolu, łez, dola,smutnych dni
Ran w sercu, które długo goja sie...
Rozstania z Nim...
Komentarze (1)
ta opowieść wierszem jest bardzo przejmująca...
śpiewano - miłość ci wszystko wybaczy... i tu tak jest
... mar_cepani