Ona skradła mój sen.
To ona skradła mój sen..
W którym byłeś Ty..
Byliśmy razem..
Tylko Ty i Ja..
Ona stanęła między nami..
Rozbudowała mur przez, który nie mogę się
skraść do Ciebie..
Skraść do twojego serca..
Być w nim..
Tak jak kiedyś..
To właśnie ona zaczarowała Cię tak byśmy
już nigdy nie byli ze sobą..
Bym już nigdy nie dotknęła twych ust..
Poczuła ich smaku..
Byś nigdy nie powiedział..
Mi tych dwóch słów..
Tak bardzo ważnych, a zarazem tak
prostych..
Jak:
‘’Kocham Cię’’..
Serce twoje w kilka sekund z kamienia się
stało..
Komentarze (2)
Choć smutny lecz bardzo ładny wiersz, odczuwalna bez
wątpienia miłość przez żal, smutek, rozpacz, jak i
lekką nutkę gniewu, ..bo kto by tego nie czuł
porzucony i zapomniany. Pora byś przypomniała o swoim
istnieniu, walcz i nie poddawaj się, być może nie wie
co stracił. Plusik ode mnie, choć to nic nie zmieni
....szkoda:( +++:)
Smutny wiersz, taki otwierający wrażliwość pytanie;
"dlaczego?" Walcz o swe marzenia, tak jak napisałaś...
czyli może o niego...