Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Oni i kosmos. Robi



6. Robi

Ja bawiliśmy się świetnie. Porozumiewaliśmy się w naszym języku ze sobą, a z resztą rodziny słowami. Teraz zaczęliśmy nazywać dziewczynkę Ja: Gabą, a chłopczyka Ja: Robim. Ale Ja pozostało i wiemy, że nigdy z tego nie zrezygnujemy.
Mama wymyśliła nową zabawę. Pokazała nam klocki z kolorowymi znaczkami i holo, przedstawiające członków naszej rodziny i psa. Po pewnym czasie Ja zauważyliśmy, że zapamiętując znaczki, można odgadnąć, kogo przedstawiają hologramy. Zaczęliśmy się prześcigać w odgadywaniu.
Potem nabraliśmy pewności, że znaczki nie oszukują. Holo przedstawiało zawsze tę samą postać, na którą wskazywały znaczki. Mama nazywała tę grę czytaniem.
Jednak to nam się szybko znudziło. Woleliśmy zabawę w rysowanie. Rysowaliśmy na papierze i na piasku w ogrodzie, za pomocą patyków zrobionych z uschniętych gałązek, ale wyszły jakieś głowonogi zamiast ludzi.
Ulana usiłowała nas naśladować i jej również wyszły takie same głowy z rączkami i nóżkami. Tomi powiedział, że są całkiem ładne. Zgodziliśmy się z nim. Ale potem Gaba bardzo się rozzłościła, gdy nie potrafiliśmy odgadnąć, kogo przedstawiają jej rysunki.
Podczas innej zabawy - w malowanie, Ulana była cała usmarowana farbami. Miała je na ubraniu i we włosach. W końcu rozebrała się i na golasa biegała po ogrodzie, zostawiając za sobą kolorowe ślady i wołając: Ula pisze, patście, patście! No i trzeba było jej urządzić wielką kąpiel pod zraszaczami roślin.
Namalowaliśmy też ogród na ścianie naszego pokoju. Mama się najpierw trochę gniewała, a potem wyjaśniła, że obrazy lepiej malować na sztalugach. To była jeszcze lepsza zabawa!
A tata pokazał nam, jak się pisze nasze imiona, a potem inne wyrazy. Z początku nic nam nie wychodziło, bo litery były koślawe. Najłatwiej było trochę oszukiwać. Gaba czasem pisała za mnie. Ale rodzice zaraz poznali, że to nie moje pismo.
Tata stwierdził, że tam dokąd warto dotrzeć, nie ma drogi na skróty. Ja nie zrozumieliśmy dokładnie, co chce przez to powiedzieć. Wtedy Vivi powiedziała, że nigdy nie nauczymy się doceniać pracy innych, jeśli sami nie będziemy potrafili zrobić tego, co oni. Zaczęliśmy więc pisać bez oszukiwania.
Czasem układaliśmy historyjki obrazkowe. Bardzo nam się to podobało. Gaba najczęściej układała komiksy o przygodach różnych zwierzątek, a ja o wyprawach w kosmos.
Wczoraj Tomi zapytał Gabę, ile części otrzyma, gdy podzieli okrągłe ciasteczko na połowy. Gaba odpowiedziała, że dwie.
– A jeśli każdą z nich znowu przełamiesz na pół? – dopytywał się. Gaba znowu znała odpowiedź: cztery.
– A jeśli jeszcze raz przełamiesz każdą z części? – drążył temat Tomi.
– To już zostaną same okruchy – odpowiedziała Gaba.
Nawet Ulana się śmiała, chociaż nie wiedziała o co chodzi, i potem wszyscy wprost pękaliśmy ze śmiechu.
- Pora na obiad - powiedziała Vivi, gdy już się wyśmialiśmy. - Dziś są wasze ulubione gołąbki z ryżem.
Wtedy do głowy przyszedł mi wspaniały pomysł na psikus.

autor

szadunka

Dodano: 2023-06-11 07:27:28
Ten wiersz przeczytano 729 razy
Oddanych głosów: 22
Rodzaj Wolny Klimat Radosny Tematyka Rodzina
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (18)

sosna sosna

Samo życie :D

Halszka M Halszka M

Tę część powinnam przeczytać wcześniej.
Różnorodność zabaw, miło spedzony czas, prawdziwie
rodzinna atmosfera.
Ślę serdeczności :)

szadunka szadunka

Pięknie Wszystkim dziękuję za czytanie i wypowiedzi.
Pozdrawiam ciepło i życzę dobrego dnia :)

@Najka@ @Najka@

Gaba spryciara...akcja pięknie się
rozwija...pozdrawiam serdecznie.

Tessa50 Tessa50

Nie ma nic piękniejszego niż rodzina, która się bawi,
wspiera i kocha. Obrazek, który dawno minął w moim
przypadku ...teraz wzruszające wspomnienia. Pozdrawiam
z uśmiechem :)

Kazimierz Surzyn Kazimierz Surzyn

Następna porcja świetnej prozy, pozdrawiam ciepło i
ślę serdeczności.

Kri Kri

Pozwolę sobie za bort-em,
dzieci znalazły w końcu spokojną i bezpieczną
przystań, swego rodzaju azyl,
z podobaniem,
pozdrawiam serdecznie:)

sisy89 sisy89

Wspaniałe napisana proza. Z przyjemnością czytałam :)
Pozdrawiam serdecznie :)

wolnyduch wolnyduch

Piękna proza, dobrze, że dzieciaki
się otworzyły nie tylko na mowę,
ale pisanie i rysowanie,
dobrze że mają taką wspaniałą Rodzinę.
Pozdrawiam serdecznie, Szadunko :)

Mily Mily

Kolejna porcja dobrej prozy!
Pozdrawiam :)

Annna2 Annna2

Czułość i ciepło- to aż tu bije.

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

Ta część wywołuje tyle serdecznych uśmiechów... No i
moje ulubione gołąbki :)

Jak zawsze, z wielką przyjemnością :))) ... i czekam
na psikus :)

Pozdrawiam ciepło :)

@Krystek @Krystek

Urocza radosna rodzinna atmosfera. Czytam z
przyjemnością i podobaniem. Ślę moc pogody ducha:)

JoViSkA JoViSkA

Wydaje się, że problemy mają już za sobą i będą żyły
długo i szczęśliwie w kochającej się
rodzinie...Pozdrawiam szadunko :)

anna anna

czuć wspaniałą rodzinną atmosferę i jak dzieci
nabierają rozpędu do nauki.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »