Opowiadanie drzewa
Opowiadanie drzewa .
Drzewo do drzewa raz tak powiedziało :
- Oj wnuku jakbyś widział
Co tu się kiedyś działo
- Dziadku opowiedz mi to historie
Będę słuchał jak sługa pokornie .
- Raz pewnego , pięknego dnia
Kiedy żył jeszcze twój mądry pradziad
Jakieś coś dziwnego przyjechało
I odjechać stąd nie chciało.
Był to sferyczny aerostat
We wszystkich budził zgrozę i strach
Ścinał drzewa i niszczył rośliny
Bardzo się bałem , byłem cały siny.
Nagle usłyszałem jakiś hałas :
,, bum , brrrrrrrr , bum psss”
To urządzenie na szczęście się zepsuło
Odjechało i więcej już tu nie wracało .
Nie wiem co to było
Pewnie jakieś techniki dziwo /
Komentarze (1)
Wspaniały pomysł na treść wiersza. takie właśnie
tematy rozmowy zwierząt drzew są rozbrajające. Pięknie
też to opowiadasz jako drzewo, alej jesteś debiutantką
,nie bierz sobie tego do serca jako złośliwej krytyki.
Jak przyszłam na beja, też się złościłam za
poprawianie czy wskazywanie błędów. Jednak są wymogi
literackie, którym na beju trzeba się poddać i to
wychodzi tylko na korzyść .Jeśli chcesz mieć sukcesy a
piszesz niebanalnie no wiersz ma treść, nie jest
pustym tworem , To : usuń powtórzone u góry drugi raz
zdanie .Jest już w tytule .musisz liczyć sylaby i dbać
o ich zgodność w każdym wersie. Rymy widzę masz ok. i
musisz dbać o średniówkę .Nie gniewaj się na mnie, ale
ja też przeszłam taką szkolę od ludzi na beju . Jest
to życzliwa i potrzebna szkoła. Tylko w eleganckiej
formie podana .Mnie podawano ją w złośliwej , ale
przetrzymałam.