Ostateczny Wybór
Łza Lub łzy bardziej płyneły,
Rzadko ze szczęscia cześciej ze smutku bólu
te czasy nie mineły,
Zaszkolone Oczy jego wypełnione łzami po
brzegi,
brak uśmiechu na twarzy zasilił smutnych
szeregi,
Czasami uśmiechnie się gdy ktoś na nim to
wymusi,
próba radości nic go do tego nie zmusi,
Wieczorem znowu sobie o Tym przypomni
też,
Znowu zaśnie w objęciach łez,
To co go nęka co nawiedza jego głowe,
Ta osoba która wyrządziła krzywde a teraz
słowa niepowie,
Miłość.......teraz gdy słyszy te słowo,
Dla Niego świat staje się niczym wokoło,
Słyszy juz kroki tego kto mu pomoże,
Widzi jej odbicie w telewizorze,
Czarna zmora z bronią w dłoni,
Wie co go czeka i niebędzie się bronił,
Staneła przed nim chłodem zawiało,
Serce bić naraz przestało,
Już było po wszystkim nic po jego duszy
nie zostało,
Ona wypaliła jego dusze, a śmierć ją
zabrało,
Śmierć lekiem na rany na sercu śmierć
pomocą na bóle tego świata,
Jedyne wyjście ostateczny cios śmiertelnego
kata...!!
........!!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.