ostatni
świat płonie
i tylko ten dym,
który wdziera się siłą w oczy
zmusza bezwolne zszokowane ciało do
reakcji
dlaczego..
dlaczego?
dlaczego?!
świat musi ginąć, a ty
stoisz w tej swojej pionkowatości
otępiały
i patrzysz
w spalonej do kości dłoni brak już mięśni
czy nerwów,
nie masz jak odczuwać,
nie masz.. już nic nie masz,
jednak nie opuścił cię on, twój kompan
trwoga,
zawsze wie kiedy przyjść
i tylko stoisz i gapisz się w niebo.
jak tysiące oszalałych gwiazd pędzi ku
tobie,
jak tę ryczące, spowite w gazowych
pancerzach,
zwiastuny kolei rzeczy pędzą ku tobie w
ognistym szale,
by spalić żywcem wszystko
wyciągasz peta, zapalasz, głęboki wdech
ostatni
Komentarze (5)
Mocny.
Co tam wszechświat, co tam spadające gwiazdy
jak pet został ostatni -
ważny jest cały bilans dodatni
Pozdrawiam serdecznie
Wszystko kiedyś się skończy - czy tego chcemy, czy
nie.
"być czy nie być o to jest pytanie" przemijanie
niestety dotyczy wszystkich nas...
pozdrawiam
Wszystko we wszechswiecie przemija powoli, nikna
swiaty ,plona gwiazdy i spadaja na rozne planety.
Takie sa reguly istnienia.
Pozdrawiam z daleka.