ostatni wieczorek autorski
ponadepokowa uroda klasa czar
sztampowe marzenie kujonów
modelka w ubraniu bibliotekarki
błysk karminu ust jedwab głosu
proszę zdradzić jak pan tworzy
patrzę jej w oczy muzy w nich śpią
tylko czekają na pobudki dreszcz
pisząc rozwarstwiam się jak rój
chciwy myśliwy śledzący każdy trop
skupiam się na szczegółach chwili
zakotwiczam przekaz perspektywy
trochę pustosłowia dla klimatu
i na świecie witam nowy wiersz
mruży oczy jak przed słońcem
machnięcie rzęs trwa wieczność
szkoda wyobrażałam to sobie inaczej
Komentarze (34)
subtelna poezja jak niepokój francuskiej nowej fali. W
niezrozumieniu też czasem można dostrzec coś ładnego.
Pozdrawiam,
Nie wiem czy na tym wieczorku peel mógł się skupić na
odpowiedziach, skoro tak go fascynowała rozmówczyni,
a ją też chyba temat średnio interesował, co do
pustosłowia,
to niestety ale jest ono wszechobecne, co prawda jeśli
jest to piękna liryka, to ja nie mam nic przeciw, a
nawet jestem za.
Co do tekstu, to jest porządnie napisany, mimo, że nie
jest to moja bajka, to z pewnością Autor wpisuje się
wpisuje się w obecne trendy poezji współczesnej, tak
sądzę, choć znawcą nie jestem.
Pozdrawiam i życzę dobrego wieczoru,
Marcinie.
Dla mnie wiersz genialny, jeden z Twoich najlepszych.
Fantastyczna scena, obrazująca osamotnienie artysty,
mężczyzny, człowieka w czasach, gdy sztuka jest
towarem, a nie przeżyciem. Mnóstwo tu zawarłeś. A
pointa i rój powalają :) Podziwiam i serdecznie
pozdrawiam :)
Witaj.:)
Prawdziwa sztuka pisania wierszy w przekazie ich
tworzenia i do naśladowania.:)
Podoba się wiersz i to bardzo.
Serdecznie pozdrawiam.:)
Babcia Tereska, nawet nie wiesz jak bardzo chcę byś
miała rację, ale póki co, życie jest innego zdania ;)
dzięki za odwiedziny i miły głos... :)
Każdy pisze inaczej, ale wygląda na to, że Twój sposób
wróży sukces.
pozdrawiam
Dzięki Marku, cała przyjemność po mojej stronie... ;)
Fajny wiersz, z dystansem, poczuciem humoru i taki
opis scenki, jeszcze podskórny seks. Pozdrawiam
Sisy i Anna, dzięki za czytanie i opinie... :)
No cóż, wyobrażenia rzadko pokrywają się z
rzeczywistością...
Fajny tekst.
Pozdrawiam serdecznie :)
Mam wrażenie, że jej się spodobał bardziej autor niż
wiersz.
Marcepani - miło, że się podoba i dzięki za ciepłe
słowa... :)
Mily - /pustosłowie/ to drażliwy wątek - wszystko wg
zasady: większość lubi paróweczki, ale nikt nie chce
wiedzieć, jak są robione ;)
Rozbawiła mnie ta sytuacyjność, opisana zresztą
świetnie - można to sobie wyobrazić :) poza tym
podzielam zdanie Asa w kwestii formy pisarskiej :)
Cześć dzięki za czytanie i komentarze... fakt, wczoraj
był przez ćwierć chwili, ale po sugestiach pewnej
ekspertki, musiałem dojrzeć do puenty... ;)