ostatnie słowa
Byłeś aniołem
wielkością mojego życia
spójrz...
oddałam ci całe życie
jak teraz patrzeć
mam na radość dziecka
twojej krwi, jego uśmiech
ty... ono... wy...
ja gdzieś jestem
nie burząc twojego spokoju
jesteś szczęśliwy
ja
tutaj sama
Komentarze (3)
Szkoda że miłość nie zawsze jest na zawsze, smutek
potęguje wiersz...pięknie napisany.
Bardzo smutny wiersz w wymowie, nie wszystkim dane życ
w komplecie...radość dziecxka jest najwazniejsza i dla
niego warto sie starac i zyć
hmmm...wiersz smutny....powinnas patrzeć na dziecko z
jego krwi z miłością...to ono jest teraz Twoim
najpiękniejszym najwspanialszym aniołem życia...mimo
iż trudno jest być samotną matką to masz dla kogo
zyć...a miłość dziecka bedzie największą nagrodą dla
ciebie...powodzenia życzę...pozdrawiam