owoc drzewa chlebowego
Mój pokój nie jest pusty
a ściany nie są smutne.
Z obrazów wychylają się wspomnienia.
Noc zatrzaśnięta
między łóżkiem a sufitem
a nieskończoność zdaje się
jeszcze rozciągać.
Wlepiam chlebowe kulki
w miejsca gdzie boli ciało.
Ale to dziwny ból bez odniesienia,
który stał się bezpłciowy.
Jest jeszcze cisza, która wpada
w otwarte okna
i pchnięcie nożem
dla pokoju.
autor
czarnestringi
Dodano: 2012-08-05 12:46:58
Ten wiersz przeczytano 702 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (7)
Najgorsza jest ta samotność, która odbywa się w
obecności drugiej osoby. A boli ona jeszcze bardziej
jeśli ta osoba to ktoś, kto jest bliski sercu. Wiersz
wymowny, wiersz, który daje do myślenia.
Opisujesz smutne oblicze życia. Robisz to tak
dobitnie, że przy czytaniu potrafi zadrżeć serce.
Pozdrawiam:)
Wlepiam chlebowe kulki
w miejsca gdzie boli ciało....
wspomnienia wypełniają naszą pustkę
aż zamilkłam na końcu... niesamowite metafory,
odczucia, emocje... a wszystko to, tak na zimno...
Samotność doskwiera, wspomnienia uwierają.
Stan ducha niespokojny, ból bezpłciowy.
Coś należy z tym zrobić, ale co?
Serdecznie pozdrawiam.
wspomnienia
które wypełniaja pokój takim Cie nabawiają niepokojem?
Pozdrawiam:)
Wspomnienia wypełniają samotność, wiersz z
niesamowitym klimatem.