pa Ryż
trzeszczący łańcuch
i dwa gumowe pedały
Bonjour Paris
jazz na na początek
z przepoconym shirtem
po obłokach oniemienia
w tęczowym koszyku
chat noir i wiadomość
dobre wino kup kotku
co nie drapiesz we francuskie noce
przeciwnie do tego rudego spryciarza
i koniecznie teraz musi padać
deszcz
velib zostaw przy stacji Blanche
twoja płochliwa- Ryża cnotka
wieczorem
z ulic grzechu uciekniemy
do konfesjonału nocnych wyznań
gardząc niesmakiem pa -Ryża
Komentarze (13)
Ciekawy obraz z nutką refleksji.
Pozdrawiam
Chociaż z francuskiego jestem cienki Bolek, ale kumam.
Fajnie.
Świetne! Każde słowo wyważone z osobna łączy się we
wspaniałą całość.
Pozdrawiam :)
Jak bardzo jest miło , gdy ktoś pamięta dawno
publikowany mój wiersz .
Wszystkim Dziękuję za komentarze , szczególnie
radośnie z serca Krzemiance
Świetny wiersz.
Jak bardzo jest miło , gdy ktoś pamię
Paryż miasto przepełnione grzechem...
Świetny wiersz!
W klimacie groteski...
Serdeczności przesyłam
Ja nie znałem, czytam dzisiaj po raz pierwszy... I
bardzo się podoba!
Pamiętam ten nietuzinkowy wiersz. Nadal się podoba.
Miłego wieczoru:)
Jak do Paryża to tylko z Ryżą.
Podobno Paryż nocą wart jest grzechu...oby tylko nie
padało ;))
Utwór opisuje podróż rowerem po Paryżu, wplecioną w
tęczowe i kultowe elementy tego miasta, takie jak chat
noir czy dobre wino. Subtelna aluzja do związku z
ryżem dodaje tekstowi humorystycznej lekkości.
(+)
Ciekawy i bardzo przemyślane. Wyrazy w języku
francuskim dodają "smaku ":-))