Pada i pada....
Pada i pada - już od kilku dni.
Słońce po nocach tylko się śni.
Deszcz sprawia, że świat
jest smutny, szary.
Pozbawia nadziei i wiary.
Krople po szybach stukają
monotonnie.
Toczą się melancholijnie.
Ziemia już się zbuntowała,
nadmiarem wody się zakrztusiła.
Ulice w rzeki się przemieniły.
Jedynie rośliny się ucieszyły.
Odzyskały rześkości.
Ptaki czekają na poprawę
pogody niecierpliwie.
W gniazdach tulą się tkliwie.
Pragniemy poprawy pogody.
Wyjść na spacer,
mieć więcej swobody.
Zza czarnych chmur czai się
nieśmiało słonko.
Otoczenie rozpromieni,
wszystko się zmieni.
Uśmiechnięci będą ludzie.
Słońce dobrą pogodę
i radość zbudzi.
Komentarze (4)
Tak to bywa z tą przyrodą. Tu, gdzie ja jestem ciągle
piękna pogoda, pozdrawiam serdecznie :)
Masz rację, co to za wakacje bez słońca:)
Pozdrawiam.
Marek
Już po dniu, z ulewnym deszczem, pragniemy słońca:))
Pozdrawiam
a u mnie sucho - czeka się na deszcz.