Pan Rozłóżrączki
vel Przymróżoczki
Zacząć bym zaczął - nie wiem od czego.
Jakby to ująć? Fatalna sprawa.
Dzieje jednego Rozłóżrączkiego,
to, proszę kogo, nie jest zabawa.
Niepewność drąży umysł zatruty -
w myślach tragicznych dziś się zatopię -
jest taki jeden, jak łeb zakuty,
tu w Środkowej, tej, Europie.
Nie ma pojęcia o ekonomii,
obce mu sprawy są zagraniczne.
Wszystko los spisał na fizjonomii.
Bezmysł, jak jakieś fatum psychiczne.
I co? - spytacie po jakiejś chwili.
Rozłóżrączkiego nic nie odmieni.
Co z Rozłóżrączkim powiedzmy czyli?
By był nim tylko maks do jesieni.
A nawet piszę wniosek do losu,
albo do ludzi, co na traktorach
tu przyjechali, w sprawie ich głosu,
by odszedł nawet dzisiaj z wieczora.
Komentarze (17)
A wiecie co? Zasługujecie na tych Rozłóżrączkich.
Na Gombrowicza trzeba sobie zasłużyć, "poeci".
O kim to jak myślałem, bo jest ich paru...:)