Panie, Ty możesz...
Jesteś Wielki, mój Panie, nikt Tobie potęgą
Nie jest w stanie dorównać, bo każda jest
licha
Choć Ty wisisz na krzyżu... stąd ma prośba
cicha
Rozłóż szerzej ramiona, jak pokoju wstęgą
Chciej opasać świat cały, niech nie giną w
męce
Matki, dzieci niewinne, którym z oczu
słone
Łzy lecą... jak... pociski... domy już
zburzone...
Wiem Panie możesz wszystko, choć przybite
ręce.
Spójrz na nas, co pod krzyżem, całujemy
rany...
Czy widzisz jak Twe dzieci dzielnie z
wrogiem walczą?
Nie pozwól Dobry Ojcze, by został
skazany
Na zagładę, bo wisi nad ludem...
niechcianym(?)...
Wybawiłeś go przecież, bądź mu znowu
tarczą
By Ciebie wychwalając, pokonał tyrany.
Komentarze (123)
BordoBlues
Arku, dziękuję pięknie.
Serdeczności:)
Piękna modlitwa, sonet skrojony na miarę.
Pozdrawiam serdecznie
Dołączyłem do grona czytelników. Lepiej późno niż
wcale.
Pozdrowionka :):)
Twoje oczy
Jestem wdzięczny za ocenę.
Pozdrawiam serdecznie:)
Cudowny sonet...
Isana
Pieknie dziekuje Elu za obecnosc.
Lacze pozdrowienia :)
Piękna modlitwa z nutką nadziei.
Pozdrawiam serdecznie
Limuze
Jestem bardzo wdzieczny za spacer po moich wierszach.
Cieszy mnie ich pozytywny odbior. Dziekuje.
Lacze pozdrowienia :)
Maciek.J
Witaj, dziekuje pieknie. :)
Rozalia3
Jestem wdzieczny za mily komentarz.
Pozdarwiam serdecznie :)
Też napisałem kilka wiersz o podobnej tematyce ,,
wiara "
A przeczytałem kilkanaście pańskich wiersz i powiem ,
że miło spędziłem czas nie omieszkam zajrzeć jeszcze
gdyż wszystkiego nie przeczytałem , obiecuję wrócić.
Pozdrawiam
absolutnie jestem na TAK
Niesamowity wiersz-modlitwa.
Pozdrawiam serdecznie:)
AS
Jestem wdzięczny za obecność.
Klania się. :)
ta modlitwa ma ogromną moc;
pozdrawiam z szacunkiem