Panie, Ty możesz...
Jesteś Wielki, mój Panie, nikt Tobie potęgą
Nie jest w stanie dorównać, bo każda jest
licha
Choć Ty wisisz na krzyżu... stąd ma prośba
cicha
Rozłóż szerzej ramiona, jak pokoju wstęgą
Chciej opasać świat cały, niech nie giną w
męce
Matki, dzieci niewinne, którym z oczu
słone
Łzy lecą... jak... pociski... domy już
zburzone...
Wiem Panie możesz wszystko, choć przybite
ręce.
Spójrz na nas, co pod krzyżem, całujemy
rany...
Czy widzisz jak Twe dzieci dzielnie z
wrogiem walczą?
Nie pozwól Dobry Ojcze, by został
skazany
Na zagładę, bo wisi nad ludem...
niechcianym(?)...
Wybawiłeś go przecież, bądź mu znowu
tarczą
By Ciebie wychwalając, pokonał tyrany.
autor
Pan Bodek
Dodano: 2022-03-21 20:27:04
Ten wiersz przeczytano 4174 razy
Oddanych głosów: 89
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (123)
Stawiam plusa z głębokim podziwem:)))
Mam słabość do takich wierszy. Przyłączam się do tej
pełnej uczucia modlitwy...
Pozdrawiam
Wyjątkowy sonet na ten wyjątkowy i bolesny czas,
pozostaje modlitwa,
pozdrawiam bardzo serdecznie:)
Bóg dał nam wolną wolę i sumienie. Jaki robimy z tego
pożytek? Gdyby się ciągle wtrącał w nasze pięć minut,
tu i teraz, ludzie krzywiliby się, ze jak to, gdzie
nasze wybory, wolna wola itp. itd.
Modlitwa zawsze potrzebna, w pięknych sonetach także.
Pozdrawiam
Przepiękny sonet. Pozdrawiam ;)
Amen.
Piękna i potrzebna modlitwa
I tak niech się stanie, Amen. Wiersz/modlitwa bardzo
na tak, pozdrawiam serdecznie.
Tak potrząsnął mną trochę - Twój wiersz. Taka
szlachetność w tym jest, jakby z dawnych czasów.
Dobra, mocna treść. Piękny sonet. Niech prośba się
spełni. Serdecznie pozdrawiam.
Kazimierz Surzyn
Twoja ocena, Kazimierzu, ma dla mnie duże znaczenie.
Dziękuję I pozdrawiam:)
mariat
Dziekuje bardzo za Twoje podobanie. Jest dla mnie
wazne.
Pozdrawiam serdecznie :)
Konwalia majowa
Jest mi niezmiernie milo czytac Twoj wpis.
Dziekuje bardzo i pozdrawiam :)
bingola
Dzieki serdeczne za przypomnienie tej piesni.
Klaniam sie nisko, Ewo. :)
bort
Bartku... jest dylemat i pytanie: Czy Bog wtraca sie w
nasze zycie?
Czy mozemy liczyc na Jego pomoc i kiedy? Mysle, ze nie
ma osoby, ktora moglaby z "przyblizona pewnoscia"
odpowiedziec na te pytania.
Ja kieruje sie swoim wyczuciem jako katolik i licze na
Jego zrozumienie (w koncowym rozrachunku).
Ciesze sie, z pozytywnego odbioru wiersza i mojego
pisania. :)
Bardzo wysoko cenie sobie Twoje komentarze. Dziekuje.
:)
Pozdrawiam serdecznie :)
wojtek W
Sprawiles mi ogromna przyjemnosc obecnoscia pod
wierszem i opinia.
Dziekuje i pozdrawiam, Wojtku. :)