paralaksa
kochany mężusiu może mi odpowiesz
cóż to za sarenka biega po ogrodzie
a on jej na to odpalił nerwowo
przecież stoisz przed lustrem
podejrzliwa - krowo
autor
mroźny
Dodano: 2010-09-18 00:01:15
Ten wiersz przeczytano 876 razy
Oddanych głosów: 15
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (10)
hahaha
hahaha dobry stary dowcip :)
;-) grunt to poczucie humoru ;-) ale faktem jest, że
ten mąż jakiś taki niemiły
...no i całkiem ładnie o zwierzątkach...
klimat wesoły? Sorki,jak bym się obraziła o tę krowę!
Pesymistyczny,choć prawdziwy.Na dzień dobry? Rany,już
się rozwodzę.Ale tak też bywa.Współczuję takiemu
małżeństwu,przegrane jest.Groteska zmienia się w
tragedię.
Mieszanina małżeńskiej rutyny i zazdrości prowadzi do
podobnych złośliwości.
Bardzo goteskowo! I wcale nie za krótko!
On jej bardzo nieprzyjemnie odpowiada, jest chamski,
gburowaty a to znaczy że nie darzy swej wybranki
szacunkiem..domysły można mnożyć tylko po co, wiersz
jest krótki
delikatności ci tam było "dostatek" i wątpliwa
równowaga, ona do niego słodziutko, on w odpowiedzi
zniewagą.
Istotne źródło humoru — to troska, a nie radość.