Parujące życie
Widzę jak każdego dnia ulatnia się cząstka
mojego życia,
Której już nigdy nie przywrócę.
W każdej sekundzie znika klejnot,
A teraźniejszość coraz ciemniejsza...
Osoby jak para wodna...ulatniają się!
Po cichu znika cały świat.
W bezdechu wpatruje się w przeszklone
życie,
Kruche dni i zamazane godziny.
Pełno odłamków ostrych i
niebezpiecznych,
Zrójnowany świat!
Ile jest na prawde wart?
Była rzeka i już jej nie ma,
Wyparowała, albo odpłynęła gdzieś
daleko.
Był on i była ona,
Dziś każdy osobno jest.
Dni coraz krótsze,
Czas odbiera chwile.
Nie ma juz przy nas najbliższych,
Znikają jak by był koniec świata.
Sierota-coraz częściej to słychać...
Nie mam nikogo, choć istnieją Ci,
Dla których powinno się żyć.
Pusto, ale pełno ludzi,
Którzy uciekają od samych siebie.
Nie ma czasu na miłość,
Ani sił by wytrwać w niej.
Znika każdy nowy dzień...
Ślady zamazane, już przeszłości się nie
pamięta,
Każdy próbuje żyć znikającym dniem.
Karolku dla Ciebie żeby się nic więcej nie ulotniło!!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.