Czarnobyl serca
.... jedna jest tylko miłość....
Błądzę po mieście i szukam siebie.
Z łez tworzą się sople lodu,
Które są jak ostry miecz.
Nie czuję nic, bo cała zamarzam.
Właściwie to kłamię, ponieważ czuję...
Czuję tylko smutek.
Jedyna osoba, która liczyła się dla
mnie,
Oddaliła się maksymalnie.
Zasiała zwątpienie, niepewność i strach,
Znów zasmuciła część mojego życia.
Nie mam siły iść,
Na dodatek juz mnie nie ma...
jakieś fatum,
Nigdy nie mogę być szczęśliwą osobą?
Nie chcę tak żyć,
Szukam ucieczki.
Nie poznaję ulic, ludzi,
Nie wiem jak wrócę do domu.
Nie chcę patrzeć w oczy nikomu.
Smutek z oczu leje się bez przerwy,
Niszczeję, obumieram!
Nie ma już mojego wnętrza...
Zmrożone, lodowate całe ciało,
A ja jak z kostnicy.
Mam dosyć takiego życia!
Czarnobyl w sercu,
To mnie właśnie zabiło!!
......ponad życie, ponad nasz cudowny sen, pamiętaj, że bardzo kocham Cię.....
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.