"Paruzja"
"Choć to nie muzyka wiersz klasyka"
"Paruzja"
Paruzja kolor czerwony czy to sądny już
dzień
Przyjdzie On Pan pojawi się w dzień
Kiedy przyjdzie wielka niewiadoma
Sam uczony z fakultetami tego nie dokona
Nie odgadnie zagadki żaden uczony
Człowiek ma szczytne cele
Chce być mądrzejszy niż sam Bóg
Zagadka jak labirynt nie do rozwiązania
Przyjdzie Paruzja w przebraniu by nie
poznał
Wielkiej tej rzeczy człek
Przeprawi się ten sądny dzień
Przez niezbadany ląd
Rejs wyjście z niebiosów zakończy się
rychło
W wielkim labiryncie ludzkich spraw
Bóg jedynie zagadkę zna
Kiedy przyjdzie sądny dzień
Obficie wtedy wynagrodzi człowiekowi
Za jego czyny na ziemi
Niewidzialny od zawsze Bóg i Niebo
Co stłumione On rozjaśni mrok
Obraz nieznany człowiek zobaczy na swe
oczy
cztery żywioły dnia Paruzji ziemia
powietrze
ogień i woda
Radość ziemska to bogactwo
A dla boga kobieta uboga
Nie ma doskonałości w ludziach
jedynie Bóg jest doskonały
Bóg wszystko planuje, każdy czas, każdy
dzień
Scenariusz pisze On w Niebie
Świetny poeta pisze ludziom życie
Czy wszyscy znikniemy z ziemi?
Podróż morska dobiega końca
a dziwnych rzeczy żaden ludzki rozum nie
zrozumie
jedynie sam Bóg
To wiersz dla Nas na niedzielę.Pozdrawiam
Komentarze (31)
Wiersz odsłania ludzką niezdolność do rozwiązania
zagadki Paruzji, wskazując na Boga jako jedynego,
który zna prawdę. Podkreśla, że w dniu sądu Bóg
obficie wynagrodzi człowiekowi za jego czyny, a
ludzkie rozumienie jest ograniczone wobec boskich
planów.
(+)
przepraszam; czy zostałem tutaj
najprawdopodobniej zignorowany?
kiedy się przecież tak starałem
całkiem nieumiejętnie zapytać o
pozycję autorki w społeczeństwie
Dziękuję Kazimierz serdecznie ten wiersz to
symbolizuje by żyć z całych sił bo może nie być jutra
pozdrawiam uśmiech na resztę dnia zostawiam:)
lawenda19, wymowna refleksja, czerpać z życia każdego
dnia, gdyż nic nie wiadomo, jutro nas już może nie
być, pozdrawiam ciepło z podobaniem.
albo jeszcze lepiej - fryzurą..
przepraszam, czym się u Panienki
różni :] od :} ? zapytał listek
zainteresowany podchwytliwie jej
stanem cywilnym - którego nigdy
po dobroci oraz orędziem słowa
śpiewanego rozkoszy w kobiecych
dźwiękozbiorach kruchej fantazji
jego wyrafinowanych podkuleń na
przestrzeni czasu niedokonanego
szczerą prostolinijnością by nie
uzyskał, tratując najprawdziwsze
rozplanowania niejednych skrętu
złudzeń rozmalowań już wspólnych
z nią przyszłości - wyglądem..
To jest Boża tajemnica:]pozdrawiam
11: jednak przeczytałem i nic mi
nie przychodzi do głowy - ja ani
niczego nie oczekuję, ani na nic
nie liczę - żyję z dnia na dzień
bez jakiegokolwiek wyższego celu
przyjmując smutek jako karę tu i
teraz - gdzie mi tam do nieba..
Teraz doszedłem od 2giej strony
do tego wiersza i znowu nie mam
na niego siły - dziwne. Widzisz
zapewne, że nie każdy wiersz Ci
oceniłem - czasami nie mam nic
do powiedzenia to siedzę cicho.
To nie moja wina - bliźniaczki!!
tu się na razie zatrzymam; jutro
poczytam i pooceniam Ci jeszcze;
one łatwe nie są, a ja od 3-ciej
tańcuję i ten mnie położył wręcz
na łopatkę - myślałem, że chodzi
o sztuczne włosy, albo tp. Tyle.
Czekanie jest dobrą zaletą cierpliwość ..cóż nam
zostało czekać :} pozdrawiam serdecznie
Wypada nam czekać, wypatrywać dnia i godziny,
przeżywając je możliwie godnie, dbając każdej chwili
naszego życia o Łaskę nawrócenia. Tymczasem Metanoia.
Pozdrawiam pięknie i życzę wszystkiego co najlepsze.
;-)
Dziękuję Lariso, za twe piękne słowa co do wiersza.
Dziękuję Mario za ocenę wiersza, mądre słowa .