Patrząc w oczy
Obdarzył mnie traf nadwzrocznością.
W zamian zniekształcił pole widzenia
rzucając światłem na oślep.
Zdolność akomodacji
zapodziałam sama -
szukając po omacku
światłocienia.
autor
grusz-ela
Dodano: 2015-04-05 22:19:31
Ten wiersz przeczytano 1133 razy
Oddanych głosów: 30
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (43)
Zosiak, miło mi, że tak uważasz :)
siwaja, dzięki za przeczytanie.
Gabi, a czym sobie zasłużyłam na "chwata"/"zucha" ???
Witam! Pięknie , pięknie Ty mój Zuchu, Ty mój Chwacie!
Dziękuję! Miłego, pięknego dnia! Pozdrawiam
serdecznie!:)) Gabi
zastanawiajaco.pozdr
W każdej formie jesteś dobra. Po prostu dobra!
:)
Dzięki, Kazapie :)
ciekawa gra słów i refleksja
pozdrawiam
Pozdrawiam, Weno :)
Nie wiadomo kto wynalazł okulary a chwała mu za to, że
wielu ludziom pomógł na lepsze widzenie. Nie wszystkim
jest w nich do twarzy, ale przecież nie o to chodzi,
bo od urody ważniejsze jest zdrowie. Pozdrawiam.
Andrzeju! Od dziecka duża nadwzroczność i astygmatyzm
- był czas doświadczyć tej wiedzy :)
Niemal jak specjalistka(okulistka) podeszłaś do
tematu.
Fajnie.
Pozdro
:) najgorsze, gdy wszystko razem, Nel-ko :)
bardzo :):)
mnie traf obdarzył nadwrażliwością...też niedobrze:)
Dziekuje Wam, Dziewczyny Drogie. :)
Miroczko, zmienilam kolor wlosow - teraz jestem do
siebie podobna, bo moj naturalny niemal identyczny :)
ciekawe patrzenie Elżuniu, pozdrawiam cieplutko, a na
zdjęciu całkiem inna Ela, ale ładnie
"światłem na oślep" - to najbardziej, dwa ostatnie
wersy kompatybilne z tytułem. Bardzo na TAK!
Pozdrawiam elu-:)