Pędem do niczego
Te czarne oczy wpatrzone w nicość.
Skierowane są w tę jedną stronę.
Powolutku dni do końca liczą.
Zdawałoby się, że już uśpione.
Patrzą, czekają, a tam nic nie ma.
Ani do tyłu, ani do przodu.
Przepadło niebo, zniknęła ziemia.
Brakło goryczy, nie dano miodu.
Biegiem z początku wszystko na skróty.
Zgubiona droga i los zaczął drwić.
Setki już butów zdartych, rozprutych,
a na końcu co? To cholerne nic?
autor
Gorzka_kawa
Dodano: 2024-03-17 23:18:34
Ten wiersz przeczytano 353 razy
Oddanych głosów: 17
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (14)
Przepadło niebo, zniknęła ziemia...
Piękny, lecz, smutny
❤
To jest jedynie ogólna ściema
gdy gonisz chociaż nadziei nie ma.
Pozdrawiam z uśmiechem:)))
Czasami trzeba zwolnic.. Pozdrawiam ;)
" Ech długa droga, a życie takie krótkie..."
" Butów tysiące jest do zdarcia(...) tylko za krótkie
życie jest"
Ale... Zawsze coś jest:)
Pozdrawiam:)
"Zanim się opamiętasz,
kołyska, ołtarz, cmentarz.
I robisz smutne odkrycie,
że to już całe życie." - Sztaudynger
Atmosfera w kraju i na świecie sprzyja niepokojowi o
przyszłość naszych rodzin. Nie można jednak tracić
nadziei, bo popadniemy w bezsens życia. Trzeba się
zatrzymać na cieszeniu tym, co mamy i każdą miłą
chwila. Czule pozdrawiam i przytulam, uśmiechnij się:)
Wielu traci cel, sens, gubi się, a czy biegnie
szybciej, czy wolniej, ma mniejsze znaczenie. Życie to
skomplikowana konkurencja. Pozdrawiam.
Nie ma nicości, bo gdy jest życie jej nie ma.
Ale tu jest beznadziejność.
6: emocjonalny wiersz 'zgubiony'
nieuszanowaniem "niczego" jako
wartości jednak dobrze dodatniej
niebo przypadło, czy przepadło?
Obraz stagnacji ... czarne oczy wpatrzone w pustkę,
które mimo upływu czasu pozostają nieruchome i
nieodwracalnie zwrócone ku nieistnieniu, podkreślając
bezowocność wysiłku i brak celu w życiu.
(+)
i po co tak pędzić?
Dobra refleksja.
Ech, piękne wersy, zatrzymują
Pozdrawiam serdecznie :)
Nie ma co pedzic, jak nie widzi sie celu i nie
przemysli drogi.
Inaczej to nic z pewnoscia bedzie 'czekac' na mecie.
Dobrze napisane.
Pozdrawiam.
Gorzkaś Kawo egzystencjalnie.
Ale bywa że los srogi czasem do moralnej dystyngcji
wynosi, jak u Camusa.
Głos mój!