Perła
Tutaj na wsi gdzieś pod ziemią
W której krople potu drzemią
Jest schowana perła duża
W niej to boska drzemie dusza
Spoczywa tutaj lat dwieście
Bo urzędnik co był w mieście
Po niemiecku klnąc obficie
Załapał ją wówczas w życie
Znajdzie ją ten człowiek tylko
Co się cieszy ziemi bryłką
Prosty, skromny ,w szarej bluzie
Co nie miał życia na luzie
Weźmie w dłonie, w kieszeń wciśnie
Wówczas perła ta rozbłyśnie
Przestanie istnieć na świecie
Bieda którą znacie przecież
Perły więc wciąż szukać trzeba
By ludziom przybliżyć nieba
By więcej na " Lądzie Czarnym"
Nikt nie został w stanie marnym
Głodnym, cichym ,w lepiance nędznej
W piachu wyniszczone ręce
Śmierć dziecka fakt to nierzadki
Na rękach swej chorej matki
Tam bandyci, gwałt, anarchia
Brak rządu co państwem zachwiał
Świat zapomniał o ich doli
Tak lepiej, mniej w oczy koli .
Komentarze (8)
Witaj Macieju:)
Szkoda tylko,że jak na rymowany brakuje mu płynnego
czytania a to jest zaletą takiego wiesza:)
Pozdrawiam:)
Trochę się poprawia, ale z pewnością wiele jeszcze do
zrobienia, pozdrawiam serdecznie, pozostając w
refleksji.
Ciekawy wiersz.
Choć końcówka warta uwagi, to się trochę nie zgadzam.
Nie zapominam.
Smutny choć dobry wiersz, skłaniający do refleksji.
Pozdrawiam serdecznie :)
Myślę, że w Agryce jest nadal dużo takich miejsc.
Smutny aczkolwiek bardzo interesujący wiersz :)
pozdrawiam cieplutko :)
P.s. W drugiej zwrotce ma być zakopał (zamiast
załapał)
Wiersz powstał wiele lat temu. Ok .roku 2007 lub
wcześniej. Rozmawiałem wówczas z żołnierzem lotnictwa
który latał samolotem do państw Afryki z pomocą
humanitarną ( z żywnością, lekarstwami) Latał
samolotem An-26 Z lotniska Balice nie pamiętam czy do
Sudanu ,ale w te okolice.
Mówił że bieda jest tam straszna.
Teraz może nie ma takich miejsc na świecie. Choć
słuchając niekiedy wypowiedzi Janiny Ochojskiej w
radio przypuszczam że mogę się mylić. Pozdrawiam .