Permanentnie
Lubię pewne słowa, które brzmią dziwacznie, stąd, wyjaśniam tytuł,może ktoś opatrznie, zrozumie, żem stale smutna i niemrawa, nieprawda, no, skądże, ale jego sprawa...
Jakoś dziwnie często serce mi kołacze,
chęć mam na słodycze, w nocy często
płaczę.
Ptaki mi śpiewają smutne serenady,
kiedy świt nadciąga jak rumianek
blady.
Jesteś tak daleki, a zarazem bliski,
wyślę ci wiadomość, czytaj pilnie
listki.
Na zielonej stronie „nie zapomnij o
mnie,
nawet nie przeczuwasz, jesteś dla mnie
wszystkim”.
Myśli się kotłują, żal falą powraca,
co mi pozostało praca , tylko praca.
Ale gdy wieczorem powracam zmęczona,
czekam, czy zaprosisz, weźmiesz mnie w
ramiona.
Komentarze (14)
Ukoją niepokój ramiona kochającej osoby. Niepewność w
wierszu, oczekiwanie, dobrze sa oddane.
Powiem tylko jedno permanentnie lubię Twoje urocze
wiersze :)
To czekanie jest najgorsze ;-) Ale czekaj.
Jeśli to nie tylko ładny wiersz, to czas na rozmowę i
odpowiedź adresata czytającego "zielone listki ".
Tylko dlaczego on nie przeczuwa ? :)
Kobieto! jak będziesz czekać to cię zima w pozie
czekania zastanie, do dzieła i zdobywaj póki czas.
Udany, przemyślany i dopracowany wiersz.
Podoba mi się twój wiersz, jest lekki w czytaniu,
gratuluje pomysłu.
wiersz płynnie sie czyta i ma swój urok,ładny,tylko
ciutke mi te rymy nie grają:Na zielonej stronie
„nie zapomnij o mnie,
nawet nie przeczuwasz, jesteś dla mnie
wszystkim”.
może lepiej np :nawet nie przeczuwasz wrócisz szybko
do mnie albo nie zapomnij mnie nawet nie przeczuwasz
twe serce ku do mnie lgnie...ale to tylko moje
zdanie:)
Bardzo ładnie i płynnie napisany wiersz. Widać
doświadczenie autora w wyrażaniu myśli. Tylko... jakoś
tak przewrotnie przyszło mi na myśl, że to wiersz do
telewizora. Zwłaszcza ostatnia zwrotka. Smutne.
"Ale gdy wieczorem powracam zmęczona,
czekam, czy zaprosisz, weźmiesz mnie w ramiona." -
bardzo miłe zakończenie dnia.
dobry wiersz plus
samo życie, ładnie w słowa ubrany wycinek Twojego
Świata
A ja permanentnie jestem gotowy - do rozmowy na
wszelkie tematy - a tu nic i przeżywam solo swoje
dramaty.