Pesymizm pesymisty...
czyli ; - ojj tamm.....(do wczorajszego optymisty)
budzę się wcześnie
szósta nad ranem
bezchmurne niebo
znów słońce razi
...ojj tamm
coś podejrzane
na pewno
coś się dziś zdarzy /!/
wszak licho nie śpi...
na wszelki wypadek
znów się położę
kołdrę zarzucę
ojj tamm....
ja wolę wcześniej
...a jak nie zdążę
i się przewrócę.../?/
jutro ; - "Optymizm pesymisty" pojutrze ; - "Pesymizm optymisty"
autor
yamCito
Dodano: 2008-05-21 16:16:33
Ten wiersz przeczytano 1097 razy
Oddanych głosów: 13
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
Szósta rano? Nie, bez przymusu mi to nie grozi , ale
wtedy nie można się jeszcze położyć ;)))
Heh jak ty to robisz że zawsze ci takie wiersze
wychodzą fajne dowcipne?Oj wiem wiem wena twórcza jest
na +
Ryszardzie budząc się skoro świt hmmmmmmm a za oknem
słońce...czego nam więcej potrzeba...nie wolno się
kłaść trzeba wstać i iść ku nowemu dniu...aby z
uśmiechem przywitać pierwszy promień słońca...to że
upadniemy nic nie szkodzi bogatsi będziemy o życiowe
doświadczenie...dla Ciebie z wielkim uśmiechem:)
pomysł interesujacy i słusznie potraktowany - podoba
mi się myśl napisania czterech wierszy z różnych
puktów widzenia.