O pewnej Eli
Z życia wzięte...
Pokochała Ryśka Ela,
gdy ją rzucił pewien Grześ...
I choć bliska już wesela,
choć sprosiła całą wieś,
znów straciła przyjaciela
(a z nim portfel zniknął gdzieś)...
Wybył pewnie za granicę,
gdzieś do Anglii - zdaje się...
a nad Eli smutnym życiem
żal rozpostarł... Żal i mgłę.
Tylko widok na ulicę -
wciąż ten sam... Nie zmienia się.
Gliwice 08.11.2010 r.
autor
Berenika57
Dodano: 2019-04-15 10:45:21
Ten wiersz przeczytano 1077 razy
Oddanych głosów: 11
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (11)
No i z Miłością :)
Smutny, ale życie niesie różne niespodzianki, nie
zawsze wesołe.
Serdecznie pozdrawiam :)
A to pech!
"O! Ela,
Straciłaś przyjaciela
Może się wreszcie nauczysz
Że miłości nie wolno odrzucić"
Samoistnie przypominają sie te słowa.
Pozdrawiam
Racja. Z życia wzięte. Smutne klimaty.
Pozdrawiam :)
Jeszcze młoda, Jeszcze kogoś
Fajnie i ciekawo, ale zdarza sie takim łatwowiernym
Elom. Pozdrawiam. znajdzie.
Nie wiadomo jaką kobietą ta Ela była. Może aniołem o
kamiennym sercu? Raczej nie. Ale może była wredna i
złośliwa? Wtedy zasłużyła na swój los.
Pozdrawiam Bronisławo. :)
@krzemanka
W tej piosence z Twojego komentarza Ela odrzuciła
miłość. Dlatego ta piosenka (fajna) nie ma raczej
związku z tym wierszem.
Kochani, dzięki za odwiedziny i komentarze. Krzemanko,
nie znam przyczyny niepowodzeń Eli, ale piosenkę
Chłopców z Placu Broni znam i lubię. Dziękuję za jej
przypomnienie. Pozdrawiam :) B.G.
Ciekawe jaki jest powód niepowodzeń Eli? Może było jak
w tej piosence
https://www.youtube.com/watch?v=fYZiakSB7PQ
Miłego dnia:)
Klin klinem nie zawsze sie opłaci. Pozdrawiam:)
Takie życie.
Będzie OK.
Pozdrawiam za ładny wiersz.