O piciu !
Raz szczeżui z Szczebrzeszyna
Z rana jakby zrzedła mina
Gdy swe oko otworzyła
Zdało sie ,że ślepa była
Nosem kręci więc szczeżuja
Fala nią okrutnie buja
A z falami jakieś brudy
Obok płynie okoń chudy
Zamyśliła się szczeżuja
Widzę ,że okoniem buja
Czyż to efekt bibki może
Tej wczorajszej. O mój Boże.
No i sobie przypomniała
Jak na bimber się składała
Oraz wszyscy z okolicy
Pili zdrowie okonicy.
Wiecie? to okonia żona
Wczoraj była obrażona
Bo mieszkańcy , ci z jeziora
Po bimbrze mieli humora
No i razem dla zabawy
Opuścili wszystkie stawy
Ona iść się z nimi bała
No i całą noc przespała.
Dziś ma żal do społeczności
Teraz się na wszystkich złości
No a okoń szlaban ma
Ona to mu dzisiaj da !!!!
Koniec końców wyszło tak
Propozycję rzucił rak
Żeby spotkać się z wieczora
Bo to odpowiednia pora
Tak też wszyscy uczynili
I na bibkę się stawili
Gdzieś nad brzegiem się spotkali
Wszystki bimber wytutkali
Teraz towarzystwo całe
Ma oczęta strasznie małe
No i bardzo oczka mrużą
Dziś im chyba nie posłużą.
Tak też dziś jest ze szczeżują
Wszyscy razem się dziś snują
To efekty są przepicia
Taka mała wyrwa z życia
I wśród ludzi też tak bywa
Choć efekty każdy skrywa
To sie męczy niesłychanie
I przyrzeka ,że przestanie.
Lecz to przyrzeczenie trwa
Aż ktoś hasło znowu da
No i wtedy się składają
Bo na picie chętkę mają.
Komentarze (9)
świetny :))))
życzę miłej niedzieli
No dobre:)dla zdrowia wszystko hahaha)dobrej nocy:)
Na wesoło i tak trzymać :)
Dzięki za komentarze....
...chyba naprawdę Jerzy
Jak w zaklętym vel procentowym kręgu...
Pozdrawiam
Znajomy temat!
A u zwierząt...jak u ludzi,
czasem chodnik zapaskudzi.
I pod ścianą gdzieś nasika,
ta natura jakżeż dzika.
Pozdrawiam chyba Jerzego.
Anna
szczególnie w tym temacie .
i tak na okrągło (jaka ta pamięć jest krótka!)