Pięć sekund czasu VII
Ze wzgórza miasta widać zarośnięte szuwarem
stawy bo Horyń pamięta jeszcze świetność
pałacu i domy drewniane cegłami
obkładane
z podcieniami i gankami
Cisza.
Ludzie są dobrzy bo można żyć razem
każdy będzie jednocześnie u siebie
idea państwa wielonarodowego jest
możliwa
"Jarema" w to wierzył- On urodzony na
ziemiach Wiśniowca
Cisza.
Bezdźwięcznie wychodzi z kąta
rozpościera ramiona i uścisk na
skroniach
Szyby liże i wszystko znów jest żywe
Ludzie w tym kobiety i dzieci
całe 10 tysięcy.
Zamordowani i widłami zakłuci spaleni
ta krwawa niedziela w prawosławne święto
Świat zatopiony w czasie jak bursztyn
wciąż cenny wciąż piękny jak on
Cisza.
Ona milczy jak inaczej wtedy gdy Zygmunt
Rumel chciał tragedii zapobiec niemożebne
było to wtedy wiedzieć
Ukraina bez Lachów tak obmyślili ukraińscy
nacjonaliści Polaków trzeba w pień
wyrżnąć
Cisza.
Rumel nie mógł żyć dosięgła go tatarska
śmierć doły musiały się zapełnić
Rozerwali go końmi i nie one są winne- to
my
Jesteśmy winni wobec współczesnych też już
niewinnych biednych
Cisza. Nie wolno.
"Bądź wola Twoja! Spraw, by za Twoją wolą opustoszały więzienia, by leśne doły przestały napełniać się trupami..." Zygmunt Jan Rumel
Komentarze (46)
Tu przyznam, czekałam na Twoją wypowiedź Robert.
To moje migawki tylko, pisząc zaznaczam tylko- na
książkę Twoją poczekam- ciekawa będzie.
Znam tło historyczne, zaszłości.
To jest też prawda, wina też leży po obu stronach.
Michał pisze o złym patriotyzmie,
o nienawiści. Tak.
I może wzorem listu biskupów polskich polskich do
biskupów niemieckich wysłać podobny, nie wiem.
Przebaczamy i prosimy o wybaczenie"
Dzięki.
Marce, Michał, Ula, Wandzia
Dziękuję.
Dotknęłaś najczulszego mojego miejsca moja rodzina
oddała tam życie. Długo tego nie rozumiałem tym
bardziej że rodzina wywodzi się z chełmskiego
bojarstwa (XV wiek). W każdym z nas płynie krew wielu
narodów bo takie losy przetaczały się przez Polskę.
Dopiero zajmując się historią w zakresie publikacji
którą teraz przygotowuję zrozumiałem dlaczego zdarzył
się Wołyń i do końca nie potępiam Ukraińców, ale i też
ich nie rozgrzeszam. Skłaniam się ku wypowiedzi
jastrza jest mi bardzo bliska. Na obronę Ukraińców są
dwie książki pierwsza to Marian Gorzkowski "O
Rusińskiej i rosyjskiej szlachcie" oraz druga Daniela
Beauviois „Trójkąt ukraiński”. Można na jej podstawie
samemu sobie odpowiedzieć, dlaczego doszło do rzezi,
na Wołyniu). Poddaństwu podlegało, prawie 90 procent
społeczeństwa I Rzeczpospolitej. Niestety tu jest za
mało miejsca aby to przedstawić. Myślę że jak nie
będzie mnie bej odciągał to w miarę niedługo ją
skończę. Tym nie mniej takie wiersze jak Twój są
bardzo potrzebne ciągle jeszcze na ten temat za mało
wiemy.
Bardzo dramatyczny wiersz tak jak tamte czasy
Poruszasz nim bardzo Aniu.
Pozdrawiam w zadumie
Mocne i tragiczne...
pozdrawiam Aniu :)
Idea państwa wielonarodowego jest możliwa. Mam
nadzieję, że za sto lat Europa będzie takim państwem,
a Polska, Ukraina, Białoruś i Litwa (no i oczywiście
wszystkie pozostałe państwa europejskie) -
"województwami" tego państwa.
I wtedy znów Węgier będąc w Siedmiogrodzie będzie u
siebie. Niemiec będzie u siebie w Gdańsku, czy Polak
na Wołyniu. Niestety przeszkadza nam w tym zły
patriotyzm. (Dobry patriotyzm, to ten, który każe
kochać ojczyznę. Zły - każe nienawidzić jej sąsiadów.)
Mocny, potrzebny, dobry wiersz.
Atam, jak wiele rzeczy jeszcze nie wiem, ale dziękuję
Wojtku, to miłe.
Waldku dziękuję
Masz bardzo ciekawą formę pisania. Jak zacznę czytać
to bym czytał i czytał. Aniu imponujesz mi swoją
wiedzą, nawet szczegóły są dokładnie opisane.
Pozdrawiam serdecznie Aniu, bardzo lubię Cię czytać.
Taka była i jest prawda ... dużo oglądam programów na
ten temat ...
Grzelo, Joanno, Krystynko,
Bodku
Dziękuję.
Między dowódcą BCh na Wołyniu a dowództwem AK istniał
konflikt to prawda. Inne też postrzeganie Ukraińców.
Zygmunt Rumel wraz z podporucznikiem
Markiewiczem na polecenie pełnomocnika ludowców na
Wołyń Banacha udali się na rozmowy z kierownictwem
UPA, by zapobiec dalszym zbrodniom.
Rumel nie umiał się pogodzić, że oba jego narody-
kochał je, stanęły do bratobójczej walki.
Koledzy z oddziału namawiali go, żeby na te rozmowy
nie szedł.
Rozkaz to święta rzecz- powiedział.
Gospodarzom w Budach Osowskich gdzie spędził ostatnia
noc zostawił kartkę z modlitwą, której fragment jest w
dolnym przypisie.
Dziękuję Marku.
Niezwykle obrazowy przekaz.
Tragizm, który nigdy i nigdzie nie powinien mieć
miejsca.
Pozdrawiam serdecznie
Tragiczne czasy, opisane w książce P. Zychowicza
"Wołyń zdradzony". Z. Rumel został w to tragicznie
wplątany, w następstwie bezczynności i braku reakcji
KG AK praktycznie przez cały okres "Rzez wołyńskiej".
Znam to także z relacji mojego ojca. Pozdrawiam.
Nigdy nie dopuśćmy do takich tragedii. Udanego dnia z
pogodą ducha:)
Aż ciarki idą po plecach :))