Piękna nasza Polska cała XXIII
Kórnik
Chociaż kurników znam dużo,
Które hodowli kur służą,
To jeden Kórnik się trafił,
Co śmieje się z ortografii.
Miejsce
Jest w Polsce takie miejsce,
Co się nazywa Miejsce –
Hen pod Krakowem gdzieś
I jest to kompletna wieś.
(Dodaje jej to prestiżu,
Bo Półwieś jest tam w pobliżu.)
Ojców
Jeżeli pragnie z Was który
Odetchnąć w skałkach Jury,
Albo powisieć na haku
Na Orlich Gniazd znanym szlaku,
No to – Panie, Panowie
Musimy się spotkać w Ojcowie!
Elbląg
Elbląg – to rzecz jest znana
Ma dziś do morza kanał,
No i – jak stwierdził guru –
Ruch w porcie znacznie urósł:
Płynęły stąd na morze
Cztery kajaki (może).
Ełk
Kiedy Cię znużył zgiełk,
Jest przecież jeszcze Ełk.
Miast w polskim tkwić piekiełku,
Odetchnij sobie w Ełku.
Wnet humor się odnowi.
Zawdzięczasz to Ełkowi.
Mędrca okiem i szkiełkiem
Zobaczysz, że pod Ełkiem
Jest tyle życzliwości,
Że w sercu rośnie coś Ci.
Komentarze (13)
Super !
Ojcowie pośród rad bez liku
mówili mi o kurniku,
Że interesem jest złotym.
Zwłaszcza, gdy jedna nioska,
choćby i kurnik w Obórkach,
złote mi jedno zniosła
ta kurka.
Świetne wszystkie.
Ciekawie zrymowane miejsca na mapie. W czasie czytania
pojawia się uśmiech i o to chodzi.
:-)))
Nareszcie wróciłeś, Jastrzu...
Inspirująca wycieczka, jeszcze tylko Miejsce
musiałabym zaliczyć ;)
Pozdrawiam
I tam w Elblągu są już bardzo dobre gleby- Żuławy
Wiślane.
A prawda to, że w Kórniku ludzie chodzą spać z kurami?
Pozdrowionka :):)
Zgadzam się z komentarzem Bartka :) Pozdrawiam
Michałku :)
Piękna Polska, fajnie opisane miejsca, a z opisanych
byłem tylko w Kórniku. Pozdrawiam.
Super!
W Kórniku i Ojcowie byłam :)
Super, Michale!
To jest doskonała seria, jak i "Moje Zoo" :)
Przyznaję się bez bicia, że w szufladkach mojego
hipokampu nie było do tej pory miejsca na Miejsce (a
to dziwne, wziąwszy pod uwagę moje "pierworodne"
wykształcenie i zainteresowania).
W Ełku natomiast spotkała mnie pewna nieprzyjemność (w
warsztacie samochodowym), a w podkórnickiej wsi miałem
niegdyś dom. W samym Kórniku, na zamku, straszy Pani
Teofilia z Działyńskich, czyli Biała Dama. Osobiście
nie widziałem, ale znałem kogoś, kto ją spotkał w
Arboretum Kórnickim (czyli przy zamku). Było to
zapewne efektem zespołu abstynencyjnego, ale kto tam
wie...
Pozdrawiam, Michale :)
wszystkie super!
Ale świetnie napisane! Ojców lubię