Pięć sekund czasu XIII
https://youtu.be/6s-l86HGqYE
Mieszkanka fenickiej Sarepty nie miała
żadnego
powodu by zaufać, uwierzyć.
Po co?
Po trzydziestu wiekach, im nie uwierzono
-
Jan Macha, Joachim Gürtler i Leon Rydrych,
oni jakże inaczej, zapłacili najwyższą
cenę.
Za co?
Bo bez jednego drzewa las będzie rósł
dalej,
o świcie słowik pochwali życie.
Bez jaskółki też znów wiosna zawita.
*"In vita incerta vita certa est"
To słabe, jak płomyk migotliwy,
dygoczący
niczym trzcina na wietrze.
Co jest wieczne?
Bo dzieci nie kolekcjonują zabezpieczeń.
Wiatr znów w sadzie hula, jęczy na
strychu,
w szarej godzinie palcami wspomnienia
zagarnie niecierpliwie, po cichu.
I znów pragnienia przychodzą szarą
godziną,
cienie się czają.
W pamięci półcieniach błądzą,
o straceńcach myśli bają.
Na tylnych łapach przed bramą Arsenału lew
siedzi.
Jego runy wydrapane na tułowiu już dawno
odczytane.
Każde zamknięcie historii konkretnego życia
o czymś mówi.
Co mówi?
A może będą niczym pocztówka z Gizy.
Krajobrazem egipskiego płaskowyżu,
zmieniającego się na przestrzeni
tysiącleci.
Grobowiec Cheopsa nie ma już złotej
czapeczki, jego boki już nie lśnią.
Piramidy straciły swoje skrzenie.
Wciąż się wsłuchuję i bardzo się staram.
Godzić się z życiem, by zginąć w szarej
godzinie.
Najważniejsza jest miłość?
Jakie to znajome i kruche
Czy mój dom Europa ma jeszcze duszę,
koniec z wirami, ominą wszystkie
katusze.
Nie wiem.
Enigmatyczny uśmiech lwa z Pireusu,
wie co będzie dalej.
Ciągle się go uczę.
* w całym niepewnym życiu tylko życie jest pewne.
Komentarze (35)
zatrzymujesz Annno,
jednak mimo wszystko nie da się żyć bez nadziei,
pozdrawiam serdecznie.
Zaczęłam kobietą z Sarepty.
Zaufała Eliaszowi, podzieliła się z nim choć miała tak
niewiele, groziła jej śmierć.
Potem Oni- zgilotynowani w 1942 roku, za to, że
pomagali ludziom.
Wino jako życie, wartości.
I dzisiejszy świat- w którym wszystko zostało
przewrócone do góry nogami.
To już ostatni odcinek i lew jest klamrą zamykającą-
tak jak był otwarciem sekund.
Nie widzę nadziei na lepsze.
Dziękuję Sebastian.
Dziękuję Wszystkim.
Zaczytałam się i zadumałam, a chyba o to chodzi...
Pozdrawiam Anno :)
Witaj! Aniu-:)
"Bo bez jednego drzewa las będzie rósł dalej,"
"Co jest wieczne?"
Chodzi tobie, pewnie o te winnice, jakie zajmowały się
produkcją win?
I tu widzę, fajny przeskok w życie, że nasze nigdy nie
będzie wieczne - jak to wino nieśmiertlne... W
piwnicach piszemy nasze wiersze! Nie zawsze, rzecz
jasna. Jak podtopienia, jakie sobie czasami tymi,
fundujemy!
Z Dużym podobaniem dla treści wiersza.
Pozdrowionka ciepłe.
P.s - wszystko w naszym życiu jest potrzebne; nasze
używki to teina, kofeina, alkohole i inne -
sprzyjające naszemu szczęściu, smutkowi i żalowi, że
bóstwa przyczyniły nas, do wartowania ich warowni-:)
Całość w punkt! Po swojemu czytałem twój ładny wiersz!
Pozdrowionka
Tak wiele starałaś się powiedzieć i to takie Twoje.
Pełne przejęcia i miłości płynącej z wrażliwego
serduszka. Mobilizujesz czytelnika by zajrzał głębiej
i odczytał subtelnie przekazane prawdy. Trochę to jak
głos wołającego na puszczy ale trzeba wołać dopóki tli
się nadzieja że może ktoś usłyszy. Pozdrawiam z dużym
plusem i słowami uznania:))))))
Życie bywa naprawdę przewrotne... Pozdrawiam
serdecznie +++
wracam ponownie bo warto czytać takie WIERSZE
zapraszam ponownie do 'wycinka'
dziękuję za bytność u mnie zajrzyj pod
https://wiersze.kobieta.pl/wiersze/wycinek-z-wycinka-4
41642
Dziękuję bardzo Wszystkim.
Zatrzymujące refleksją słowa. Piękny wiersz.
Pozdrawiam, Aniu.
Byłem kilka razy za każdym razem już niby wiem co
istotą a jednak znów ta niepewność czy brać bardzo
dosłownie czy może odnieść do spraw ulotnych od nas
niezależnych dobry wiersz którego nie da się raz
przeczytać i zapomnieć trzeba wracać a ja tak lubię...
Życie dzisiejszego człowieka od wczorajszego życia
bardzo się różni i raczej straciło na
wartości...pozdrawiam Aniu.
Świetna refleksja zatrzymuje głęboką myślą, pozdrawiam
ciepło.
W istniejącym świecie nic nie jest wieczne. Dzisiejsza
Europa w niczym nie przypomina tej z zamierzchłych
czasów. Królów zastąpiły rządy różnych opcji
politycznych a jak rządzą to widać, słychać i czuć :(
Jutra nie znamy, może to i dobrze, bo niejeden
człowiek by zwariował... Tyle jesteśmy warci ile
dajemy z siebie dla innych.
Ważne jest co dzieje się tu i teraz! Nie siedźmy z
założonymi rękami i nie dumajmy, bo ważne sprawy dla
dobra ogółu nie załatwią się same.
Z podobaniem i uznaniem dla wartościowego i godnego
uwagi wiersza
pozdrawiam autorkę bardzo serdecznie.