PIEKŁO KOBIETY (ostatnia czesc)
Dla tej, która jesy moją ENIGMĄ!!!
VII
Weszła do jaskini tam gdzie wcześniej ją
ciagneło niedzwiedzia już nie było. Tylko
cimność ze strach jej nogi całe były z
waty. Nagle poraziło ją światło zobaczyła
trzy otwory gdzie raziło ją światło i nic
nie widziała. Pierwsza była we mgle
słyszała dziwny głos:
- To ja Marco, to naprawde JA! Już biegła,
ale usłyszała głos z drugiego otworu gdzie
była mgła i nic nie widziała też słyszała
tylko głos:
-Ksieżniczko to ja prosze uwierz mi to ja!
I biegła do drugiego. Nagle usłyszała płacz
zatrzymała się i wsłuchiwała się. W otworze
trzecim gdzie był wodospad widziała tylko
postać siedzącą na kamieniu przez szybko
spadającą wode, ale dokładnie nic nie
widziała bo jeszcze nawet raziły ją
promienie słońca po ziemi wypływała krew,
którą woda zmywała. Miała trudny wybór
niewiedziała gdzie iść zaczynała się powoli
denerwować, kompletnie nie wiedziała gdzie
iść, wołała anioła diabła ich już nie było.
Słuchała płaczu aż kroiło jej się serce,
zbierałao jej na płacz , aż zabierało dech
w piersiach. Silnie ją taam ciagneło!
Wziała głeboki wdech i powiedziała:
- To jest najtruniejsze Może to ten... NIE
to ten, który płacze. To TY! z tesknoty za
mną, a skąd krew? zrobili Ci krzywdę? Nie
wytrzaymam dłużej! Przechodząc pytała :
-Czty to TY MARCO????????????
- To JA!!! Padł w jego otwrte ramiona on ją
mocnoi przytulił łzy im leciały ze
szcześcia.
(..........................................
..........).
KONIEC
Co było dalej to jest właśnie moja tajemnica.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.