Pierwszy
Niby tak różni, niby tak odmienni
Prości w uczuciach, wyglądem dość
codzienni,
Tak obcy umysłem, sercem my osobni
Myśmy sobie tak odrębni, myśmy
niepodobni.
Tak blisko mi co Ciebie, choć przepaść
głęboka
Jam Cię swym szczęściem nazwała, tyś moja
opoka.
Bodaj ja w kratkę jestem, a ty żeś
zamyślony,
Ja trwam cudem zmyślnym, tyś jest
uściślony,
Choć różnyś ty ode mnie, choć życiem inny
cały,
Choć marzeniem niedościgły i w spokoju tak
wytrwały,
W tobie ma nadzieja cała, a nie proszę o
wiele,
Przyjm mnie do serca z miłością, pogrzeb mą
dusze w swym ciele.
Komentarze (2)
Pieknie napisane... a cos niezwyklego sprawia ze
wiersz czyta sie z zaciekawieniem;) +
przyznam szczerze, że Ci wierzę...
"sercami osobni"... bardzo dobrze, celująco..
i niepowtarzalnie...
+