Pies, który czekał
Pan zawsze wracał – pies to wie –
O siedemnastej zero dwie,
A potem się do domu szło,
Tak naokoło przez las, bo
W lesie jest zawsze jakiś chrust,
Gałąź, by pies ją w pysku niósł.
Pan zawsze wracał, ale raz
Pociąg nie zjawił się na czas.
Czekał godzinę pies i dwie,
A pociąg nie pojawił się.
Wrócił do domu pies, lecz tam
Pana nie było. Pies był sam.
Ktoś nawet mu jedzenie dał,
Świeżą do miski wodę wlał,
Obrazy zabrał ktoś ze ścian...
Ale to nie był jego pan.
Przyjechał następnego dnia
Ten siedemnasta zero dwa,
Na peron czwarty wtoczył się,
Lecz pana w nim nie było. Nie.
Pies co dzień szedł na dworzec, a
Pan nie przyjeżdżał przez rok, dwa,
Więc wracał w końcu smutny pies
Do domu, co tęsknotą jest.
Aż wreszcie pies po latach trzech
Zmarł. Swój ostatni wydał dech.
Dziś w niebie wielką radość ma,
Bo pan tam czekał już na psa.
Komentarze (11)
Oglądałam film,
poruszający,
rozumny człowiek może tylko uczyć się wierności od
nierozumnego(?) zwierzęcia,
:)
Wiersz wspaniały. Pozdrawiam.
Ciepło i wzruszająco.
Takie są psy, kochają i pamiętają, czekają.
Oby psie niebo i nasze niebo umożliwiało takie
spotkanie, jak w wierszu.
Pozdrawiam serdecznie Jastrzu.
I mnie bardzo podoba się ten wiersz.
W sumie śmiało mogę za Annną2 - piękny.
U mnie odwrotnie - mam nadzieję, że czeka na mnie śp
Tequila (niezwykły owczarek niemiecki... niezwykły
wcale nie ze względu na imię :)). Nie wiem, czy
czekają na mnie Geri i Kajolek (legwan zielony i
ptasznik), ale ufam, że tak :)
Pozdrawiam, Michale :)
Czytam świetny wiersz nie w tematyce : "śmierć" a w
tematyce : Wierność
Znane są różne przypadki tej psiej wierności
Dla mnie najdobitniej mówi (zapewne dlatego że
najwcześniej poznany) w książce "Lassie wróć!"(
Eric Knight )
Wydaje mi się że my - ludzie powinniśmy się jeszcze
dużo, od piesków - naszych mniejszych braci, nauczyć.
Wspomnę na słowa Zbawiciela:
"Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi,
gdy przyjdzie?" (Łk 18,1-8).
Czyli są wielkie Jego obawy o naszą WIERNOŚĆ (m.z.
bardzo uzasadnione)
Piękny.
Bardzo ładny wiersz o wierności.
Pamiętam reportaż i film o takich przypadkach. Miłego
dnia Michale:)
Oglądałam taki film...:)
Pozdrawiam
Czytałem o tej historii i fajnie, że ją przypomniałeś
i zwierszowałeś. Pozdrawiam
Witaj,
uroczo przypomniałeś powiedzenie - 'wierny jak
pies'.../+/
Uśmiech.
psy to najwierniejsi przyjaciele.