Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Pieśń kwiatu

Krew to czy rosa chłodzi stopy bose,
kędy słowicze trele o świtaniu
mrą w ogniu zorzy daremnym wołaniem?
Kochanka próżno wabi tęsknym głosem...

Nocą biegała po polanach leśnych,
kwiat gorejący pieszcząc bladą dłonią.
Paproć to, oset? Nieważne! Łzy roni,
w dal płyną słowa obłąkanej pieśni.

„Mój Ukochany!”- stęskniona wciąż wzywa.
Nagły jęk wstrząsa jej piersi spragnione,
echem bezradnym wije się, gdzie koniec
nadziei, lasu… ginie słońca grzywą.


autor

MEG

Dodano: 2013-06-22 17:35:37
Ten wiersz przeczytano 3729 razy
Oddanych głosów: 47
Rodzaj Rymowany Klimat Romantyczny Tematyka Fantastyka
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (67)

PanMiś PanMiś

Interesujący wiersz, od razu mi się spodobał.Jest
piękny jak końska grzywa.Pozdrawiam

marikarol marikarol

Wywołuje baśniowe obrazy i nastrój. Miłej niedzieli.
:)

Roxi01 Roxi01

Noc świętojańska, jedyna w roku no i oczywiście
musiało zginąć słońca grzywą a czemu nie księżyca?
Podoba mi się balladowy klimat:)))

MEG MEG

Po takiej nocy Misiaala.. nie dziw się:)
Dziś pora wypocząć:)

MEG MEG

Dziękuję wszystkim gościom Kupałowego poranka:)
Wczoraj o świcie przeszłam się po zroszonej trawie (
boso oczywiście) i tak od słowa do słowa narodziła ta
pieśń:)

Maria Sikorska Maria Sikorska

i jestem w domu, dlatego dla jasności przekazu w
końcówce napisałabym - jej jęk ginie słońca grzywą,
ale drugi wers ostatniej zwrotki wymagałby korekty, bo
jest o jęku
W tej wersji powyższej jest trochę zamieszania, stąd
moje kapryszenie

MEG MEG

Misiaala, nie ginie Ona, tylko jej wołanie niesione
echem...

Maria Sikorska Maria Sikorska

beorn nie mędrkuj:)szukam tu logiki...i sensu

MEG MEG

Dzięki Beorn, rozśmieszyłeś mnie przed snem:))))

beorn beorn

Niech żyje dosłowność i to nie do końca.
Przeca to noc ginie, jedyna taka w roku.

beorn beorn

Och, smutna nie tłumacz, oczywiście, że może być
grzywą. Każdemu według potrzeb.
Kojarzenia wewnętrzną sprawą poety, zależne od
doświadzeń. Dla ciebie słońce wynurzające się zza
widnokręgu jest porośnięte obficie końskim włosiem, a
dla łysego to może być glaca płomienista, co
promieniami łyska.

Maria Sikorska Maria Sikorska

no tak, ale czytając całość odbieram dwuznacznie, bo
jest to niby pieśń kwiatu, ale peelka biega po
polanie, ma w ręku kwiat, wzywa ukochanego i ona
ginie?

gorza gorza

szukamy kochania jak kwiatu paproci , wiersz bardzo na
czasie bo noc Kupały , ale czy znajdziemy właśnie tę
wymarzoną? wiem jak boli rozczarowanie , piękny wiersz
, jestem z tobą

MEG MEG

Czyż zorza budzącego się poranka nie jest grzywą
słońca...
Mnie się tak jakoś plastycznie kojarzy..
Dziękuję Misiaalu i pozdrawiam:)

Maria Sikorska Maria Sikorska

Ginie słońca grzywą.???
ładny wiersz, ale końcówka mnie rozprasza i chyba się
pogubiłam

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »