Pieśń życia
Słyszy ją w śpiewie
Oddechem wiatru nad świtaniem
Bezkresem nieba złotego, widzi pieśń w
gwiazdach
Czuje ją w sobie, choć spisanej jej nie
zna
Gdzie niebieść i żar się tli
Ostatnim szeptem spokojniej wody
Szumem szmaragdu lasu
Snuje nić życia, czyjegoś przeznaczenia
Zrodzona w dniu pierwszym i ostatnim
czyjegoś trwania
Jutrzenką i zmierzchem, miłością i
nienawiścią istoty
Człowiekiem się stała, życie nieznane jej
dane
Pełne boleści i smutku, radości i
uśmiechu...
...dobro i zło w jednym istnieniu
Kolejne wersy wiatr szepce mu do ucha
Następne linie nieznanej nikomu pieśni
Mówi las dziewiczy, wymawia trelami ptak
Nie skończy się sura, będzie trwać ponad
wieki
Każde kolejne, następne, nowe życie
Kolejne smutne, lecz inne strofy człek
dopisuje
Kreśli, zapisuje mowę świata...
...nazywa kolejne trwania
Czuje słońca błysk i deszczu chłodny
dotyk
Dopóty jego serce czystym pozostaje
Słyszy lasu jęki, w powietrzu szuka rady
Wartkim wodom przygląda się zamyślony
Jest sobą, póki nie zasieje chciwości
ziarna
I gdy śmierć po niego przyjdzie, z czarnym
całunem w dłoni
Jeśli przetrwał w cnocie życie, jeśli
widział istnienia kolej
Nie będzie się lękał, nie straci swojej
wiary
I ostatnim tchnieniem powie...
...Dziękuję, Panie...

Daga-mara

Komentarze (1)
Trzeba tu uwagi i rozwagi, ale myśl przewodnia -
przednia.