Pijane szczęście
Pijane szczęście
Obiecał, że kupi chleb.
Pójdzie z dziećmi do kina.
Wrócił nad ranem uśmiechnięty.
Gniew schowany miłości zatroskanej.
Płaczesz? ..przecież nie masz serca
Popłynęło w oparach barowych chwil.
Nawet największa miłość nie weźmie,
z powrotem serca, co brzydko pachnie.
Niech zadrży dusza,
co nad poziom wynosi.
Przychylny los jest dla pięknych
zjawisk.
Teraz zabrał kawałek życia,
a oni bliscy radość tracą.
Niewinni.. popłynęli na dno.
Dzisiaj.. niech Szczęście,
napije się za ciebie!
Niech rozum, myśli.
Kochaj!
Twoich najbliższych
i siebie.
28.04.2008r. HALUSIA

HALUSIA




Komentarze (11)
Przepiękny bardzo pouczający wiersz przepieknym piórem
napisany - woli bary, kieliszki i kolegów od
najbliższych.
Przepiękne wymowne bardzo zakończenie.Jestem pod
wielkim wrażeniem.
piekny wiersz..przekazuje niezwkle wazny problem ktory
dotyka coraz wiecej ludzi..smutny,ale zawsze trzeba
miec jakas nadzieje..
Aha dzieki za wizyte u mnie i przeczytanie wiersza:-)
ech wiem ze to bolesne jak osoba do ktorej sie cos
czuje milczy..a ja mam jeszcze ten kłopot ze ona
absolutnie nic nie wie..
Pozdrawiam:):*
apel do uszanowania siebie i bliskich... wiersz ma
bardzo piękne metafory, w prawdzie temat mało
poetycki, ale Tobie udało się przedstawic sprawę tak
górnolotnie, że prozaiczny nałóg stał się tylko tłem
do ukazania uczuć, myśli i bólu osób towarzyszących
niestety zagubionemu człowiekowi...
ech to zmora wielu rodzin dręczonych tym
nałogiem...poruszający wiersz i bardzo realistyczny +
Niebanalny temat i realizacja. Poruszylas bardzo wazny
problem rozbudzajac tyle emocji
Napisalas piekny wiersz, dla mnie smutny, Ty piszesz
ze optymistyczny. Tez prawda, zawsze trzeba miec
nadzieje, tym bardziej ze plomien jej jest podsycany
miloscia.
I mnie wzruszył bardzo ten wiersz... pijane
szczęście... ja zawsze bałam się ludzi pod
wpływem... Wiersz bardzo osobisty... i bardzo
smutny.
Pijaka tylko porządny kopniak od życia może przywrócic
do normalności.Nie wolno pozwolić mu z sobą ciągnąć na
dno najbliższych.Wiersz jest delikatną rozterką
napisany i troską o szczęście tych, których pijak
przetrącił sobą.
poruszyłaś bardzo ciężki i bolsny temat, ale w sposób
lekki i bez zbędnych tłumaczeń.. niezwykłe
Bardzo wzruszajacy wiersz , niech szczescie napije
sie za ciebie...a najblizsi
poczekaja..
przeczytałem 3 razy. Niech nadzieja nie będzie gościem
w duszy człowieka.porusza