Pijany los
Zdradziecki los jest pijaczyną,
Który sięga każdego dnia po ukochany
eliksir.
Przestaje panować nad światem, życiem,
Zwyczajnie traci równowagę.
Sieje zamęt wielkości Jowisza,
Odczuwalny niczym skutki bomby atomowej.
Alkoholik...chory los,
Odbiera uśmiech z twarzy.
Z pozoru idealnym dokłada wad,
Obdarowuje swoimi ułomnościami niewinnych
ludzi.
Przez chorobliwy nałóg losu
Młody człowiek nie potrafi żyć const, w
linii prostej.
Przeżywa upadki z sporych wysokości,
A później ledwo dźwiga się z depresji nad
poziom morza.
Wody w morzu przybywa,
Choć nie widać pojedyńczych kropli.
Magia pijanego losu...
Pozornie niemożliwe dzieje się bez
kontroli!
Los popełnia błędy,
Obiera złe drogi, gdy widzi potrójnie.
Drugiego dnia bardzo żałuje,
Ale wtedy pozostaje mu jedynie nieznośny
kac.
Nie odbuduje wyrządzonych szkód!!!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.