Piórkiem kolibra
jak ogien dopada drewno
tak ja zajmuję twe ciało
gorącym językiem powstałym żarem
miękka i zwinna jak płomień
sunę po twoich myślach
topiąc ich trwałe formy
stajemy się tak bardzo płynne
że chwilowo nie można nas rozdzielić
co najwyżej rozcieńczyć z granatem nocy
pięknie jest mieć cię...
droga samotności
natchnioną moim zapachem
drżeniem skrzydeł kolibra
muskającą powieki
mokre od łez
Komentarze (1)
Leciutki i barwny jak piórko kolibra:)Pozdrawiam:)