Pióro
Znalazłem białe pióro,
Leżało rankiem na ławie.
To anioł z nieba przyfrunął
Na chwilę rozmowy przy kawie.
Przycupnął sobie gdzieś w kącie
Czekając aż się obudzę.
Wyrwał swe pióro gorące
Wiedząc, że z wierszem się trudzę.
Potem w ekspresie kuchennym
Zaparzył dwie małe kawy
I z wdziękiem anielsko zwiewnym
Postawił na blacie ławy.
Rozmowny był to cherubin,
Minuty płynęły nam szybko
A białe pióro , co zgubił,
Wierszem spisało to wszystko.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.