Płaczący grudzień
Dzisiaj płakał grudzień nad swym mokrym
losem.
- Gdzie mój płaszcz śniegowy?Gdzie ciepła
papacha?
Błąkam się po polach z czerwoniutkim
nosem.
Nie jestem pan Grudzień, podobnym do
stracha.
- A czemuż tak płaczesz, miły mości
panie?
Zapytał wiatrzysko, co tańczył na
farmie.
- Każdy na tym świecie musi mieć kąpanie,
kto unika wody, może zginąć marnie.
Nadejdzie karnawał, styczeń cię zastąpi.
Nawieję moc śniegu, aż po same pachy.
Nie pamiętam, żebym tego ja poskąpił,
nasypię na drogi i na wiejskie dachy.
Pamiętasz mój grudniu: - ludzie
narzekali,
- oj nie będzie śniegu, a tak tęsknią
dzieci.
Ostatniego grudnia, śniegu żem dowalił
i zafundowałem zimulkę stulecia.
Komentarze (44)
Bardzo piękne przyrodniczy wiersz.
:)++
Sympatyczny wiersz, z personifikacją grudnia, miło się
czyta.
Do Siego Roku życzę, Broniu!
Dużo zdrowia, pociechy z dzieci i wnucząt.
Pozdrawiam ciepło!
Może jeszcze jutro napada? Nie dziwię się że grudzień
smutny, może jutrzejsze tańce go rozchmurzą?
Pozdrawiam serdecznie,noworocznie:)
Wszystkiego Najlepszego w Nowym Roku gorąco pozdrawiam
Serdecznie dziękuję za przemiłe komentarze. Święta
miałam cudowne. Trzy dni śpiewania i świętowania.
Jutro jadę do syna na farmę świętować jego urodziny.
Urodził się w Nowy Rok. Pozdrawiam wszystkich, życzą
również szczęśliwego Nowego Roku.
Razem ze Zbyszkiem pięknie dziękujemy za wspólnie
spędzone chwile w 2019 roku, za życzliwość i za ciepłe
słowa. Życzymy Szczęśliwego Nowego Roku w zdrowiu, w
szczęściu, pomyślności. Niech każdy dzień będzie
symfonią i Odą do miłości. Niech Wena pisze złotymi
zgłoskami, a Pegaz przenosi na łąki poezji.
Do siego roku 2020 :)
:) Czyli (rzutem na taśmę), pokazał grudzień na co go
stać. Fajny wiersz.
Tak mi się przeczytał szósty wers
"Spytało wiatrzysko, tańczące na farmie." ale to nie
mój wiersz.
Zdrowia i wielu radosnych dni - Broniu, życzę Ci w
2020 roku:)
Dzieciom najbardziej go brak a i dorosły zatęskni za
białymi świętami... pięknie; pozdrawiam serdecznie.
Wiersz jest b. pogodny i baaaardzo poprawnie
zrymowany:))Nie chcę zimy stulecia, ale i ona miała
swoje uroki i prawie każdy, kto prze/trwał/żył ma o
niej coś osobistego do opowiedzenia. Dobrej zimy,
Broniu:)
Dziękuję Maju.
Dziękuję ireneo. Życzę szczęśliwego Nowego Roku.
Zawiało optymizmem no i innym światem (farma) Tu tylko
fermy - trolli, albo mordownie zwierząt, które albo
chcą zachować futra, albo dożyć swojego wieku. Ja tam
wiatrowi nie wierzę, taki zmienny jak kobieta.
Pierzynka przydałaby się, ale trochę mrozu też, ale
straconego czasu już i huragan nie nadrobi. Ładny,
pogodny wiersz. Moc życzeń:)
czasem nachodzą tęsknoty za mocno śnieżnymi grudniami,
ale.... ja osobiście wolę takie dla uroku a nie
kłopotu...
pozdrawiam i wszystkiego dobrego :)
Serdecznie dziękuję za miłe komentarze.Zima będzie.
Próbuje , podchodzi, ale zaraz deszczyk ją zmyje.
Zawsze jest nadzieja. Pozdrawiam życzą szczęśliwego
Nowego Roku.
I ja pamiętam zimy że ho ho.Pozdrawiam Broneczko z
lekko poprószonych Wadowic.