Płaczę deszczem
płaczę z deszczem
moknę cała
Boże wreszcie!
miłość ma jest silna
niczym szczytu góra
taka doskonała
widoczna dla serca
cała moja
cała w skałach
chyba jakaś moc nieziemska
ją z kawałków poskładała
jak mam Ci dziękować Panie
że znów oczy ją kochają
że znów nogi drogę znają
że go kocham...
płaczę deszczem
tak ze szczęścia
no że wreszcie
sięgam nieba
i od świata nawet
jestem szczęściem większa...
Komentarze (4)
Płakać deszczem.... ale tylko ze szczęścia...
wiersz podoba mi się w nim tkwi nadzieja.
i od świata nawet
jestem szczęściem większa...
Dobry wiersz płacz ale tylko ze szczęścia oby tak było
zawsze...
pisze sie wreszcie ; ]
Zawsze przebaczaj swoim wrogom: nic nie zdoła bardziej
ich rozzłościć.