Pliszki
Dziś do mojej babki, przyszły dwie
sąsiadki,
a że wdowy były i się przyjaźniły,
to się spotykały i się przechwalały
jakich mężów miały nim się zestarzały.
Najmłodsza z nich wdowa, zaczęła w te
słowa:
nie było lepszego od chłopa mojego
i mój ci był dobry, a do tego chrobry,
mój to był robotny, a mój taki psotny,
mój mąż to był strojny, a mój bogobojny
i tak przez dzień cały wciąż się
przechwalały.
Ja ich przecież znałem, jak było
wiedziałem,
wszyscy to wałkonie, nieroby, nicponie,
dzień w dzień wódę pili i nic nie
robili,
choć żony krzyczały, na los wyrzekały,
to w czasie wdowieństwa, ucichły
przekleństwa
jak te pliszki żyły co ogon chwaliły…
Komentarze (16)
Zabawnie. A, że ogony chwaliły? ;-)
Pozdrawiam :)
O zmarłych źle się nie mówi.
Ale wiersz dobry, obyczajowy.
Pozdrawiam serdecznie :)
Bardzo mi sie podoba Twoj wiersz i ironia w nim
zawarta .Ach, te "babulinki", nadal widac kochaja tych
swoich chlopakow, co odeszli i juz zapomnialy o ich
roznych, przykrych wybrykach.:)
Pozdrawiam serdecznie.:)
Bardzo, bardzo fajny wierszyk. Jak się spotkały to
ich wychwalały.
A po powrocie do domu cieszyły, że wdowami były i się
ich pozbyły...
Och kobity, kobity. Kto Was pojąć może?. Chyba nawet
Ty, mój Boże..
Pozdrawiam. Miłego wieczoru...
bo uważały że zły chłop jest lepszy od braku chłopa
Starsi mawiają, że o zmarłych mówi się dobrze, albo
wcale. Pewnie one też wyznają tę zasadę, a innego
tematu akurat nie miały :)
Taki cały w tym ambaras, Oni w niebie, a tu jarmark.
Bardzo wymowna ta ironia. Jakże życiowy wiersz,
pozdrawiam :)
Bywa i tak ze chwili sie najlichszy kwiat kiedy juz
zwiednie w wazonie Mówią ze o zmarłych nie mówi sie
źle ...
Podoba mi sie temat i wiersz :)
Pozdrawiam cieplutko :)
Babulinki już tak mają :)
Przeczytałam z przyjemnością
Pozdr
Podoba mi się w treści i formie. Pliszki najwyraźniej
trzymały się zasady, by nie mówić źle o zmarłych. W
pierwszej części wiersza sporo "się", może pozbyć się
choć jednego pisząc "i tak przechwalały"?
Miłego dnia:)
są w wieku takim że ten ogon chwaliły co miały, bo
innych nie znały
Chwaliły sobie ze względu,
nieprzyznawania do błędu.
Pozdrawim!
Bardzo ładny wiersz. Tak to w życiu bywa, że chwalą
gdzie nas nie ma.