Plucha
„Nie ma złej pogody. Są tylko nieodpowiednio ubrani ludzie” – przysłowie angielskie.
Coś z nieba pada i sam nie wiem,
Czy to coś mokre można jeszcze
Przy dobrej woli nazwać „śniegiem”,
Czy może już „marznącym deszczem”;
A na dodatek dmie wiatr, który
Tym „deszczośniegiem” w twarz uderza,
A niebem włóczy bure chmury...
Wychodzę z sauny. Czas na leżak.
Taka pogoda mi nie szkodzi.
Ciało wypaca mgły tumany,
Wiatr i ten opad cudnie chłodzi
I leżę tak zrelaksowany.
Pod głowę ręcznik, jak poduchę.
Leżę i stygnę. Kocham pluchę!
Komentarze (14)
ŚWIETNY wiersz.
Teraz bardzo ważne jest by było na dworze jak
najcieplej, słonecznie.
Kapitalny! I jak wiele Twoich tekstów niesłusznie
niedoceniony. Ukłony!
Zazdroszczę :-))) w takich okolicznościach żadna
plucha nie straszna :-)
Witaj.
Optymistyczny, miły przekaz wiersza, pomimo pluchy,
na dworze.
Z przyjemnością uśmiechu, przeczytałam Twój wiersz.:)
Pozdrawiam serdecznie.;)
Optymista z zacięciem meteorologicznym. Super!
W takim otoczeniu żadna pluch nie straszna.
Pozdrawiam Michale :)
A u mnie optymalnie :-) nie za zimnonie za ciepło :-)
tak jak tygrysice lubią najbardziej :-) :-)
Żyć nie umierać Michale. :)
No to jest nas dwóch ;-) Pozdrawiam z podobaniem :-)
Plucha w saunie - to jest to:)
Miłego dnia:)
Nawet w deszczu można ujrzeć pozytywy :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Świetny wiersz. Pozytywne spojrzenie zawsze pomaga
Pozdrawiam serdecznie :)
Nie ma nic ciekawszego
od deszczu... mokrego.
Pozdrowionka (suche) zalaczam :)))
to jest pozytywne nastawienie do życia ...