swiat i natura ...
Wspinam sie do gory
ledwie lapie po oddechu
patrze na chmury
i nie widze brzegu
Co bylo kiedys kwiatem
to teraz jest niczym
co nazywamy swiatem
to lud juz zniszczyl
Wiec pytam sie siebie
gdzie niby jest ten raj
napewno jestem w piekle
bo tak wyglada ten kraj
Zal w piersiach sciska
i strach zle obiecuje
natura taka byla bliska
czy na to zasluguje?
Krzywda, bol, zlosc i meki
nie ma sprawiedliwosci
zamknac chciala bym powieki
ludzie obudzcie sie! Litosci!
Komentarze (10)
Ciekawie.Pozdrawiam
Pytam się siebie, łapię po oddechu, strach mnie
opętuje - niezgrabnie napisane. Powinno być: pytam
siebie, łapię oddech, strach mnie przejmuje. Trwonia ?
Co to? Od trwonić? Wtedy trwonienie, bo to czasownik
nie rzeczownik. No i ta litość na końcu, jakaś nie
odnosząca się nijak do całości. Poza tym: na pewno,
chciałabym.
Wierszyk do poprawy.
Czas..płynie nie da się go zatrzymać a to że nie
pożytkujemy go należycie to prawda,,,
Autorko, nie upieraj się przy słowie trwonia? Język
polski jest tak bogaty, że można z sensem dobierać
słowa. Miłego dnia :)
+ za pomysł na wiersz :)
'chciałabym* zamknąć powieki, żeby nie widzieć
litości' ale czy to wystarczy?.
trwonimy czas lub go nie trwonimy /tu się zgodzę/
podobnie jak Madison, nie znam takiego rzeczownika.
Wiersz bardzo mi się podoba. Pozdrawiam :)
:)
istnieje trwonia ... ale nie wiem czy tej trwoni, tego
trwoni :D ale dzieki
na pewno, bliska
Czy istnieje rzeczownik "trwoń"?
Każdy zasługuje. Miłego dnia