Po Corridzie
Wszystkim
Sławną potrawę, jąderka z byka
(oj! dają dużo potencji!)
jadł kiedyś człowiek, który wraz z żoną
zwiedzał zabytki Walencji.
Kiedy odkroił ostatni plaster
żona, cóż, była ciekawą,
i posmakować kawałek chciała.
(Wpierw się brzydziła potrawą.)
Tak smakowały żonie jąderka
że po niedługiej już chwili
wzięli raz jeszcze. Ta- dużo gorsza;
bez smaku też ją zmęczyli.
W przełyku piekła...Przechodził kelner
-Halo, prosimy na chwilę;
czemu ta pierwsza od drugiej lepsza?
Kelner tłumaczył zawile:
Ta z byczych jąder jest delikatna,
koloru jasnego piwa
bywa też z mniejszych, twardszych,
ciemniejszych,
gdy torreador przegrywa.
Zyczę: Smacznego!
Komentarze (13)
ups:) Uśmiecham się szeroko.
jestem zaskoczona... najpierw poczułam mdłości... moja
wyobraźnia zaczęła działać straszliwie... a na koniec
wybuchłam śmiechem... jak to powiedział Miler
mężczyznę poznaje sie nie po tym jak zaczyna,ale jak
kończy:))
Osobiście wole najzwyklejszą miłość hihi
To dwie dusze a myśl jednai to mi wystarczy.Wykonanie
dobre.
Treść wiersza dość niesmaczna /zależy co kto lubi/,
ale wykonanie wiersza pierwsza klasa.
Pomysł dosyć makabryczny, ale wykonanie znakomite,
brawo!
Swietnie, z humorem i to duzym napisany jest ten
wiersz. Dziwi mnie, ze tutaj moge dodac swoje slowa
komentarza...
Potrawa jak potrawa, liczy się przecież dobra zabawa i
te zachwyty i te zdziwienia no i co potem? śmieszne
wspomnienia!!!
Czego to ludzie nie wymyślą - dla potencji :)
Preferuję zwykłą miłość... :)
A wierszyk zgrabny :)
o kurde zatkało mnie .....za duży kęs na raz....wolę
baranie....mniejsze....ściemniam...
Hmmmm......i jak tu taki erotyk skomentować
?....Powiem krótko ... pomysł na erotyk prześwietny
..żal tylko torreadora.... :))
Corridy ani jąder jeszcze nie próbowałem choć w
Walencji byłem ;-) Całkiem zabawny ten "erotyk" z
nieoczekiwaną puentą.
Wiersz poruszający w treści....nawet żołądek:-))
Hm...Jak to po corridzie....Totalny zawrót głowyy:)