Po drugiej stronie
Na skraju niebieskiego oceanu
Stoi
Bezkresny i ponadczasowy
Z otwartymi ramionami
I przenikliwym spojrzeniem
Horyzont zdaje się przemieszczać
Przestrzeń burzy się
Pochłaniając całość
A on stoi
Z otwartymi ramionami
I przenikliwym spojrzeniem
Szarość dnia potęguje zło
Które zabiera ich na dno
Wśród ogólnego gwaru
Słychać ciszę zdobiącą stojącego
Choć piękna i niepowtarzalna
To napawa lękiem
Którego nie sposób ujarzmić
Wystarczy krok
Niewielu się na to odważy
Komentarze (1)
Nie warto bać się drugiej strony.....
Lecz prawdziwie pokochaj tę pierwszą....
Tu szczęściem potrafią bić dzwony....
Bo za życiem jest wszystkim tęskno