po prostu
widzisz na słowach spać mi przyszło,
więc zważać muszę na litery
odsłaniam okna na przesłania,
bo tak się kocham w sztukaterii
a wścibski księżyc lunatycznie,
smużkami złoci po obrzeżach
i tak się rodzą sny najśmielsze,
no ale snom się niedowierza
niedopowiedzeń niespełnionych,
co się samotnie mną w pościeli
po prostu żal, o jakże biedne,
skoro oboje ich nie chcemy
autor
Alicja
Dodano: 2007-10-27 14:05:15
Ten wiersz przeczytano 435 razy
Oddanych głosów: 20
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (5)
...nie dopowiedzieć jest rzecz piękna...po odsłaniać
nagość słów...któż będzie czytał słowa...z
porozklejaną nagością dusz...???
Wiersz jest po prostu śliczny!!!
Jak pająk dziś tkasz własne sieci, w które zamykasz
myśli piękne, lecz je wytrwale znowu targasz, jakbyś
myślała, żeś tak harda i nie chcesz czulej swej
miłości, bo nie ccesz o nią CISZY prosić…(
WIERSZ...BARDZO MI SIE PODOBA)
Zaczynam naprawdę gustować w Twoich wierszach, a
szczególnie przyciągają mnie te wszystkie
niedopowiedzenia. Bardzo ładnie, bardzo ciekawie,
bardzo na tak.
Watpliwosci snu niespelnionego i nie-
chcianego ..a moze jednak?
Uwierają słowa, co nie dotarły do adresata, jak
okruszki w pościeli spać nie dają. Bardzo ciekawe
metafory.